MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak się robi w Gorzowie pisanki

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
Anna Nakonieczna z Trzebiszewa w gminie Skwierzyna uczyła sztuki malowania pisanek dziewięcioletnią Olgę Stefanów (z lewej) i ośmioletnią Olga Tymeczko. - To nie jest takie trudne. Trzeba tylko chcieć - mówiły nam dziewczynki.
Anna Nakonieczna z Trzebiszewa w gminie Skwierzyna uczyła sztuki malowania pisanek dziewięcioletnią Olgę Stefanów (z lewej) i ośmioletnią Olga Tymeczko. - To nie jest takie trudne. Trzeba tylko chcieć - mówiły nam dziewczynki. fot. Krzysztof Tomicz
Na wielkanocnym stole muszą być kraszanki i pisanki, więc jeśli jeszcze ich nie przygotowaliście, to do dzieła! Technologia oraz narzędzia wcale nie są skomplikowane.

- To nie jest taka trudne, trzeba tylko chcieć - mówiły nam dziewczynki, które spróbowały tego w Muzeum Lubuskim.

Konkurs na najpiękniejsze pisanki od ponad 30 lat robi Związek Ukraińców i Stowarzyszenie Łemków w Gorzowie. W zeszłą niedzielę otworzył ich wystawę. Pisanki pokazane w oficynie muzeum przy ul. Warszawskiej - znów można je zobaczyć niestety dopiero po świętach - zachwycają precyzją wykonania, mistrzostwem formy.

Bywa, że autorzy wykonują małe arcydzieła, borując w skorupkach skomplikowane wzory. - Każdy jednak potrafi zrobić kraszanki we własnym domu - przekonują twórcy.

Mała uwaga: kraszankami dawniej nazywano jajka zabarwione, a pisankami - te z wzorkami, ale obecnie coraz częściej używa się tych nazw zamiennie.

Szpilka za narzędzie

- To nie jest nic skomplikowanego. Potrzebne są barwniki, jajka, wosk i szpilka - mówiła A. Nakonieczna. Ona sama sztuki barwienia uczyła się od - jak mówi - absolutnej mistrzyni, nieżyjącej już cioci Emilii Nakoniecznej.

Do kolorowania jajek używa barwników chemicznych. Jajka powinny być białe lub o bardzo jasnych skorupkach. Ponadto potrzebny jest patyczek z nabitą na sztorc szpilką. No i musi być też pojemnik z podgrzanym woskiem. Malować wzory można na ugotowanych na twardo jajkach albo na wydmuszkach.

- Najpierw wymyślamy wzór albo też bierzemy już gotowy do skopiowania. Potem woskiem malujemy kreseczki, które ułożą się w pisankę - mówi A. Nakonieczna. Tłumaczy, że jeśli pisanka ma być wielokolorowa, to zawsze trzeba zacząć od barw najjaśniejszych. Na kolejne kolory nanosi się następne elementy wzoru. Po zakończeniu malowania zdrapuje się wosk i pisanka gotowa. Ta technika nazywa się batikowo-szpilkową.

Pokrewną jest batikowo-pisakowa, trudniejsza do wykonania bez przygotowania choćby "sprzętowego". - Cała technologia jest dokładnie taka sama, tylko zamiast szpilki używa się urządzenia, które przypomina mały lejek z płynnym woskiem.

- W tej pierwszej technice można posłużyć się tylko kreskami lub punktami. Nie da się namalować linii ciągłej. Ta druga technika daje taką możliwość - tłumaczy dr Mirosław Pecuch, etnograf z Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta i jeden z organizatorów konkursu.

Nożem po kolorach

Inną klasyczna techniką jest drapanie. - Jajko lub wydmuszkę należy zafarbować. Potem bierze się ostre narzędzie i wydrapuje wzór. Ot, cała sztuka! - śmieje się Henryk Pieluszczak z Trzebicza w gminie Drezdenko.

On sam farbuje jajka w barwnikach naturalnych z cebulowych łupin, oziminy i innych naturalnych substancji. Tworzy portrety zwierząt. - Mieszkam na skraju Puszczy Nadnoteckiej, obserwuję przyrodę i potem ją utrwalam - mówi. Ale na jajkach wyskrobywać można różne wzorki - wedle własnego pomysłu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska