MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak słabo, że aż głupio (zdjęcia i wideo)

Marcin Łada 0 68 324 88 14 [email protected]
Najlepszym w zespole zielonogórskim był junior Grzegorz Zengota. W biegu VI przegrał tylko z Ryanem Sullivanem. Trzeci jest Grzegorz Walsasek, ale kapitan ZKŻ-u przegra Brianem Andersenem
Najlepszym w zespole zielonogórskim był junior Grzegorz Zengota. W biegu VI przegrał tylko z Ryanem Sullivanem. Trzeci jest Grzegorz Walsasek, ale kapitan ZKŻ-u przegra Brianem Andersenem fot. Bartłomiej Kudowicz
Wiceliderzy ekstraligi z Unibaksu Toruń boleśnie przetestowali dzisiaj ZKŻ Kronopol Zielona Góra.

[galeria_glowna]

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - UNIBAX TORUŃ 32:58

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - UNIBAX TORUŃ 32:58

ZKŻ KRONOPOL: Dobrucki 7 (3, 0, 1, d, 3), Iversen 2 (1, 1, 0, 0), Protasiewicz 5 (1, 2, 0, 1, 1), Lindgren 3 (0, 1, 1, 1), Walasek 5 (2, 0, 2, 1, d), Zengota 10 (3, 1, 2, 1, 3, 0), Kling 0 (0).
UNIBAX: Kościecha 2 (2, 0, 0, 0), Miedziński 10 (0, 3, 3, 3, 1), Andresen 10 (3, 1, 2, 2, 2), Sullivan 13 (2, 3, 3, 3, 2), Jaguś 14 (3, 3, 3, 2, 3), Celmer 2 (2, -, -, -, -), Holder 7 (1, 0, 2, 2, 2).

Sędziował Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów 11 tys.

Skala wycisku pokazała, że "Anioły" są bardzo mocne, a my cudem jesteśmy w szóstce.

Trener Aleksander Janas z uwagą przyglądał się przed meczem ostatnim pracom na torze.

- Będzie jak na ostatnim spotkaniu. Postanowiliśmy nic nie zmieniać - przyznał nasz szkoleniowiec. - Rafał czuje się bardzo dobrze. Widziałem na sobotnim treningu, że jest szybki, pozostali też. Fredrik Lindgren i Niels Kristian Iversen też wcześniej przyjechali i solidnie popracowali, żeby się spasować.

Duch walki na dobre wrócił chyba do parkingu i na trybuny także. Milczący ostatnio pierwszy łuk, tym razem ryknął już podczas prezentacji: "Falubaz jesteśmy z wami!". A co działo się na torze?

Pierwszy i trzy następne wyścigi rozstrzygnęły się pod taśmą i w pierwszym łuku. Łatwiejsze zadanie mieli ci, którzy startowali bliżej krawężnika lub na dojeździe szybciej się przy nim znaleźli. Ścinając do kredy w cuglach wygrali Grzegorz Zengota i Rafał Dobrucki, a ze strony gości Hans Andersen i Wiesław Jaguś. Wszyscy ruszali z wewnętrznych pól. Na dystansie nikt nie wyprzedzał, bo po prostu się nie dało. Pokazała to akcja Grzegorza Walaska i Zengoty w IV biegu.

Prowadził "Jagoda", a nasi próbowali go wziąć w kleszcze na drugim łuku. Ani "Zengi" ani "Greg" nie zdołali się napędzić, by wyprzedzić bezbłędnie jadącego rutyniarza "Aniołów". Mimo wszystko układało się nieźle, bo wiceliderzy zdołali nam odskoczyć tylko na dwa punkty.

Ale przyjezdni szybko wyciągnęli wnioski, a przyczepne ścieżki pojawiły się także bliżej środka toru. Co z tego, że Fredrik Lindgren pierwszy puścił sprzęgło i prowadził w V gonitwie, skoro już na drugim łuku bliżej desek wyprzedzili go Adrian Miedziński i Piotr Protasiewicz. Jakby tego było mało, "Miedziak" tak się napędził, że bez problemu dowiózł trzy punkty. Mocne uderzenie przyjezdnych wisiało w powietrzu i szybko się go doczekaliśmy, bo "Pierniki" wygrały VI i VII bieg, a remis w VIII uratował Walasek.

Nasz kapitan dwoił się i troił, by po przeciętnym starcie uratować siebie i Zengotę. Zwalniał, jechał parą i blokował czającego się na punkt Roberta Kościechę. Tylko że Unibaks prowadził już ośmioma punktami. W tej części zawodów trudno się było oprzeć wrażeniu, że nasi byli zwyczajnie wolniejsi od przeciwników, którzy przetrwali element zaskoczenia.

Na totalny wycisk czekaliśmy zwykle do wyścigów nominowanych, a tym razem podwójnie dostaliśmy już przed przerwą. W IX i X biegu żaden z naszych nawet nie nawiązał walki z przeciwnikami. "Anioły" odlatywały na wyjściu i były poza zasięgiem, a na liczniku stuknęło 16 "oczek" w plecy. Jeśli tak miała wyglądać reaktywacja Falubazu i kryzys gości, to dziękujemy!

A później, jak mawiał Sławomir Drabik, było "ostro w beret". Jedyny wyjątek zaserwował Zengota, który honorowo wygrał XII gonitwę. Ale to też taki urok naszej drużyny, że kiedy wszyscy zawodzą, "Zengi" idzie jak żyleta. W nominowanych mieliśmy też trójkę "Rafiego", który powalczył na łokcie z Hansem Andersenem, ale to z kolei była cienka chusteczka na otarcie łez.

Jeśli ktoś zachował odrobinę optymizmu przed play offami, wczoraj zostawił go przy Wrocławskiej i poszedł smutny do domu.

Bieg po biegu

I: Zengota (61,07 - NCD), Celmer, Holder, Kling 3:3
II: Dobrucki (62,03), Kościecha, Iversen, Miedziński 4:2 (7:5)
III: Andersen (61,69), Sullivan, Protasiewicz, Lindgren 1:5 (8:10)
IV: Jaguś (61,69), Walasek, Zengota, Holder 3:3 (11:13)
V: Miedziński (61,81), Protasiewicz, Lidngren, Kościecha 3:3 (14:16)
VI: Sullivan (62,10), Zengota, Andersen, Walasek 2:4 (16:20)
VII: Jaguś (61,82), Holder, Iversen, Dobrucki 1:5 (17:25)
VIII: Miedziński (63,31), Walasek, Zengota, Kościecha 3:3 (20:28)
IX: Sullivan (62,72), Andersen, Dobrucki, Iversen 1:5 (21:33)
X: Jaguś (63,15), Holder, Lindgren, Protasiewicz 1:5 (22:38)
XI: Miedziński (63,38), Andersen, Walasek, Iversen 1:5 (23:43)
XII: Zengota (62,94), Holder, Protasiewicz, Kościecha 4:2 (27:45)
XIII: Sullivan (63,34), Jaguś, Lindgren, Dobrucki (d) 1:5 (28:50)
XIV: Dobrucki (64,10), Andersen, Miedziński, Zengota 3:3 (31:53)
XV: Jaguś (63,29), Sullivan, Protasiewicz, Walasek (d) 1:5 (32:58)

Zobacz przygotowania do meczu

Zobacz fragmenty spotkania

Co po meczu powiedział trener zielonogórzan Aleksander Janas?

Co po zawodach powiedzieli: Rafał Dobrucki, Grzegorz Zengota i Adrian Miedziński?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska