Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taka matka

Redakcja
Na dworcu autobusowym w Krosnie Odrz.26-letnia kobieta urodziła dziewczynkę. Wrzuciła dziecko do kontenera na śmieci. dziewczynka zmarła w szpitalu.

@ Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, czym ta kobieta się kierowała? Wstydziła się tego, że zaszła w ciążę? Teraz to dopiero zostanie napiętnowana. Dziecko to nie wstyd, niezależnie od tego, czy się jest młodą czy starą, bogatą czy biedną. Dziecko to szczęście, cząstka nas. Jeśli zaczyna się życie płciowe to trzeba się liczyć z tym, że można zajść w ciążę. Nie mogę sobie tego wytłumaczyć, jak można ukrywać ciąże, a potem zrobić coś takiego. Rozumiem, że jest coś takiego jak szok poporodowy, ale wygląda na to, że ona zrobiła to świadomie.

Boli mnie to, że nikt nie zareagował prędzej, bo nie chce mi się wierzyć, że w tak niewielkim pomieszczeniu nikt nic nie słyszał i nie widział rodzącej kobiety.

Mamy XXI wiek, jest ogólny dostęp do antykoncepcji, można w cywilizowany sposób urodzić dziecko a potem oddać do adopcji. Są setki rodzin, które czekają na adopcję. Maleństwo by żyło, miałoby rodziców, byłoby kochane. Czym to maleństwo sobie zasłużyło, żeby tak z nim postąpić?

.

Mam nadzieje, że spotka tę kobietę wysoka kara. A największa kara już ją spotkała: będzie musiała żyć ze świadomością, że zabiła dziecko.

MARTA
@ Popłakałem się, jak to przeczytałem. Biednie dzieciątko. A mogło żyć, czuć, cieszyć się. Co za tragedia.
KRZYSIEK
@
Za kilka miesięcy będę ojcem. W głowie mi się nie mieści, jak można coś takiego zrobić. Są małżeństwa, które pomimo chęci nie mogą mieć dzieci. A tu takie bezbronne maleństwo skazano na śmierć.
NN
@
Trudno w to uwierzyć, że rodząc dziecko na dworcu nikt tego nie widział i nikt nie zainteresował się tym, co się stało z dzieckiem. Moim zdaniem dziecko powinno być znalezione zanim przyjechała policja - przecież nie tylko ona była na tym dworcu, a rodzi się nie tak łatwo. Wiem, bo sama mam dziecko. Serce mi pęka, jak myślę o tym bezbronnym dzidziusiu, Jego matkę skazałabym na dożywocie za coś takiego
KASIA
@
Nikt nie był w stanie jej pomóc, skoro nikt o tej ciąży nie wiedział. Skoro to ukrywała, to miała jakieś złe plany w stosunku do tego maleństwa.
MARTA 2
@ Dlaczego, jak ona szła do śmietnika, nikt jej nie zatrzymał? Przecież szła zakrwawiona i niosła we worku jeszcze żyjące ruszające się dziecko.
IWONA
@ Niemalże wszyscy w swoich postach skazują tę kobietę na śmierć, długoletnie więzienie lub wieczne potępienie. Epitety pod jej adresem przychodzą łatwo, prawda? Ktoś pisze "kara śmierci". Z przerażeniem przeczytałam te posty. Ile zła i chorych emocji. Ukatrupić babiszona, co? Nikt nie zastanowił się, gdzie jest i co porabia ojciec tego dzieciątka? Nie wiedział, że ma zostać ojcem? Otóż nie państwo sprawiedliwi, jak znam realia życia w naszym kraju, on z pewnością wiedział, że ma zostać ojcem tyle tylko, że ten problem zostawił kobiecie.

W swojej pracy zawodowej pomagam wielu rodzinom porzuconym przez ojców, matkom wychowującym dzieci z głodowych pensji i zaliczek alimentacyjnych płaconych przez państwo, bo ojcowie poszli w siną dal lub są niedojrzali i nieodpowiedzialni. W Polsce mężczyzna często każe się kobiecie utrzymywać, to ona ma rodzinę na utrzymaniu, a on nie ma do tego głowy. Bo on jest miłośnikiem życia i jego siewcą i niech ona nie zawraca mu głowy jakimś prozaicznym łożeniem na utrzymanie rodziny. No więc, gdzie jest i co robi ojciec dzieciątka? Jaka jest jego odpowiedzialność za to, co się stało?

I jeszcze jedno. Ciąża i poród to czas ogromnych przemian hormonalnych w organizmie kobiety. Zdarzają się dramatyczne sytuacje, czasem następują poważne zaburzenia w funkcjonowaniu kobiety. Wypowiadające się tu kobiety powinny o tym wiedzieć i nie wylewać jadu.

Nie można usprawiedliwić tego, co uczyniła ta nieszczęśliwa kobieta. Jednak każdy myślący człowiek powinien spróbować rozpoznać możliwe przyczyny tego, co się stało, bo w nich tkwi sedno sprawy.
PRZERAŻONA
@ Jestem matką i powiem tylko że to tragedia. Nie mam łatwego życia, sama wychowuję troje dzieci, kocham je ponad wszystko. Może ktoś pomyśli, jak pomagać matkom, jak zapobiegać takim tragediom na przyszłość. Moje dzieci w tym właśnie mieście wymeldowano z mieszkania na ulicę i to nie dlatego, że nie płaciłam czynszu. Pomimo tego że miałam pismo od dyrektora WAM, że mam prawo z dziećmi takie samo jak mój były mąż do tego mieszkania. Nie było dyskusji. Tułamy się po wynajętych mieszkaniach. W tym roku dostałam odmowę umieszczenia mnie na liście oczekujących na mieszkanie z gminy, bo wynajmuję mieszkanie i mam gdzie mieszkać. Za dwa latakiedy mi się skończy wynajem, pójdę chyba pod most z dziećmi.
MATKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska