Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanio skóry nie sprzedali (zdjęcia)

Z Wrocławia Paweł Tracz 0 95 722 69 37 [email protected]
Na początku dzisiejszego meczu zanosiło się na solidne baty, ale w połowie spotkania Caelum Stal zwarła szyki i była nawet krok od wywiezienia z Wrocławia bonusa.

[galeria_glowna]

ATLAS WROCŁAW - CAELUM STAL GORZÓW 53:39

ATLAS WROCŁAW - CAELUM STAL GORZÓW 53:39

ATLAS: Jędrzejak 8 (3, 2, 0, 2, 1), Słaboń 6 (0, 3, 1, 2), Jeleniewski 10 (2, 1, 3, 3, 1), Węgrzyk 8 (3, 2, 2, 1, w), Crump 12 (3, 3, 3, 1, 2), Janowski 5 (2, 2, -, 0, 1), Barker 4 (3, 1).
CAELUM STAL: Gollob 14 (2, 3, 2, 4, 3), Monberg 8 (1, 0, 1, 3, 3), Karlsson 7 (1, 2, 2, 0, 2), Ferjan 6 (w, 0, 3, 3, 0), Hlib 2 (1, 1, w, d), Szewczykowski 2 (1, 0, -, 1, -), Hansen 0 (0, 0, 0).

Sędziował: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 3 tys.

On i tak by niewiele zmienił, bo "czwórkę" przed play offami straciliśmy jeszcze przed meczem. Caelum Stal przystąpiła do niego bez kontuzjowanego Rune Holty. "Rysiek" długo wahał się, czy pomóc naszej drużynie w dzisiejszym meczu, a ostateczną decyzję miał podjąć po finale IMP.

Niestety, tę wybrało za niego życie. W XVI biegu sobotnich zawodów w Lesznie, jadącego przed "Holtańskim" Janusza Kołodzieja z Unii Tarnów obróciło na jednym z wirażów i Rune "trafił" w jego motocykl. Upadek nie wyglądał groźnie, ale w przypadku Holty okazał się wystarczająco bolesny, by zgłosić Stanisławowi Chomskiemu tygodniową pauzę w startach.

W naszych szeregach zabrakło też Szweda Thomasa Jonassona, który dziś miał wystąpić w rodzinnym kraju w przełożonych mistrzostwach juniorów. Z konieczności w trybie awaryjnym ściągnięto Kennetha Hansena, ale Duńczyk na Olimpijskim niczym specjalnym się nie wyróżnił i raczej był to jego pożegnalny występ.

Czy w tej sytuacji kibice żółto-niebieskich mieli prawo liczyć na dobre wiadomości? Raczej nie, a początek zawodów potwierdził ich obawy. Bieg juniorów przeszedł bez echa, nieco walki było w drugim, zakończonym remisem. Ale prawdziwą makabrę oglądaliśmy w kolejnym. W pierwszym podejściu upadł Mariusz Węgrzyk, a w czteroosobowej powtórce znów doszło do takiego samego "zwarcia" zawodników, ale tym razem zabrakło miejsca dla Mateja Ferjana.

Ku zdziwieniu wszystkich, tym razem arbiter znalazł winnego i wykluczył Słoweńca.
To nieco podłamało stalowców, którzy długo nie potrafili rozgryźć toru "wyczarowanego" przez Marka Cieślaka. Przewaga gospodarzy zaczęła więc rosnąć jak na drożdżach. Na dodatek, kto został na starcie, mógł co najwyżej pooglądać plecy jadących przed nim zawodników. Niestety, najczęściej byli nimi gorzowianie.

Animusz naszych gasł z każdym wyścigiem i po VII biegu kibice zaczęli robić zakłady, czy przyjezdni przekroczą 30 punktów. Ta "magiczna" bariera pękła dopiero w XIII gonitwie, ale na szczęście nasi pokazali charakter dużo wcześniej.
Jedne z nielicznych chwil radości liczna grupa gorzowskich kibiców miała w IX wyścigu, gdy podwójnie wygrali Ferjan i Peter Karlsson. Spora w tym zasługa "PiKeja", który klasę pokazał raz jeszcze w przedostatnim biegu, gdy tym razem skutecznie asekurował Jespera Monberga.

Przy okazji gospodarze na własnej skórze przekonali się, że po przegranej walce w pierwszym łuku, na dystansie niewiele da się zrobić. Boleśnie o specyfice wrocławskiego toru przekonał się nawet lider miejscowych Jason Crump, który w końcówce nie był już tak skuteczny.

Bieg po biegu

I: Barker (64,50), Janowski, Szewczykowski, Hansen - 5:1
II: Jędrzejak (64,40), Gollob, Monberg, Słaboń - 3:3 (8:4)
III: Węgrzyk (64,40), Jeleniewski, Karlsson, Ferjan (w) - 5:1 (13:5)
IV: Crump (63,60), Janowski, Hlib, Szewczykowski - 5:1 (18:6)
V: Gollob (64,50), Węgrzyk, Jeleniewski, Monberg - 3:3 (21:9)
VI: Crump (63,40 - NCD), Karlsson, Barker, Ferjan - 4:2 (25:11)
VII: Słaboń (65,10), Jędrzejak, Hlib, Hansen - 5:1 (30:12)
VIII: Crump (63,70), Gollob, Monberg, Janowski - 3:3 (33:15)
IX: Ferjan (65,10), Karlsson, Słaboń, Jędrzejak - 1:5 (34:20)
X: Jeleniewski (64,90), Węgrzyk, Szewczykowski, Hlib (w) - 5:1 (39:21)
XI: Monberg (65,60), Słaboń, Crump, Karlsson - 3:3 (42:24)
XII: Jeleniewski (64,80), Gollob (J), Janowski, Hansen - 4:4 (46:28)
XIII: Ferjan (65,10), Jędrzejak, Węgrzyk, Hlib (d) - 3:3 (49:31)
XIV: Monberg (64,90), Karlsson, Jędrzejak, Węgrzyk (w) - 1:5 (50:36)
XV: Gollob (64,50), Crump, Jeleniewski, Ferjan - 3:3 (53:39)

Powiedzieli po meczu

Marek Cieślak, trener Atlasu Wrocław
- Spodziewałem się trudnego meczu, bo mimo osłabień Stal ma kilku świetnych zawodników, jak choćby Tomek Gollob. Moje obawy potwierdziły się w drugiej części, więc radość z dodatkowego punktu jest szczególna. Dziś sprawdziliśmy Bena Barkera. Cieszę się, że mamy kolejnego zmiennika na pozycji juniora.

.

Stanisław Chomski, trener Caelum Stali Gorzów
- Wiedziałem, że będzie nam ciężko wygrać we Wrocławiu, bo nie mieliśmy "armat". Na odprawie powiedziałem jednak chłopakom, że mimo osłabień, głowy do góry. Początek nam nie wyszedł, ale z biegu na bieg było coraz lepiej, a zespół pokazał, że można powalczyć na wybitnie startowym wrocławskim torze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska