Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańsze są... lepsze

KRZYSZTOF KOZIOŁEK 387 52 87 [email protected]
- Wystarczy, że w oddali gdzieś zagrzmi, popada deszcz albo zawieje wiatr i aparaty w całej wsi nie działają. I tak jest nawet dziesięć dni w miesiącu - skarżą się mieszkańcy Stanów.

Tych koło Lubięcina, nie tych za oceanem. Bo może gdyby to były Stany Zjednoczone, to do takiej historii by nie doszło. A zaczęło się sześć lat temu, kiedy Telekomunikacja Polska założyła tu telefon radiowy.

Tańsze są... lepsze

40 mieszkańców zapłaciło za niego po 560 zł. W 20 innych domach we wsi zamontowano telefony radiowe nowszego typu - po 50-60 zł sztuka. - Te działają bez zarzutu. Tak samo jak telefony radiowe w Starej Wsi i Kiełczu - podkreśla Jan Pitrowski. Na Błękitnej Linii mieszkańcy interweniowali już chyba setki raz i nic. - Raz to mi tłumaczyli, że styki się palą, bo linia jest przeciążona - dziwi się Marian Chawański. - Albo, że kabel ktoś ukradł, a przecież tu kabla nie ma - dodają inni. Denerwują się, że każdy musi awarie zgłaszać osobiście, tak samo jak wnioski o odszkodowanie w postaci zwrotu części abonamentu. - Ja mam drugi telefon w Nowej Soli. I tam pracownicy Telekomunikacji dzwonią do mnie i pytają, czy jestem zadowolony z usług. Tutaj niech dzwonią! - mówi Jakub Rapa.

Zbiorowo nie można

Zdaniem Telekomunikacji winna jest... sama wieś. Bo leży w tzw. terenie trudno dostępnym. W Stanach działają dwa systemy łączności typu radiowego: SRDA (starszy) i NMT (młodszy). Ten drugi funkcjonuje bez zarzutu, ze starszym są problemy. Niestety TP SA nie planuje w najbliższym czasie budowy sieci kablowej w Stanach. Ale pojawił się promyk nadziei. - Wszystkie przypadki zgłoszeń dotyczących przerw lub braku łącznoś-ci telefonicznej zostaną raz jeszcze wnikliwie rozpatrzone. A tam, gdzie będzie to uzasadnione, czyli szczególnie często występują powtarzające się zgłoszenia, system SRDA zostanie zastąpiony systemem NMT - obiecuje szefowa biura prasowego TP SA we Wrocławiu Maria Piskier. Przypomina też, że za przerwy z winy operatora abonent może żądać odszkodowania (do 12 miesięcy wstecz). - Ale wymaga to osobnego i indywidualnego zgłoszenia. Nie można złożyć zbiorowej reklamacji - tłumaczy M. Piskier.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska