Targi pracy przyciągnęły tłumy studentów

W obszernym holu budynku Wydziału Mechanicznego rozłożyło swe stoiska 35 zakładów pracy i instytucji. - Jest mnóstwo ludzi. Takich tłumów jeszcze tu nie widzieliśmy. Popularność targów wzrasta z roku na rok. Oferta pracodawców również. Nowością jest loża ekspertów - Lilia Smoła, kierowniczka biura karier UZ, wskazała nam miejsce tuż nad naszymi głowami. - Doradcy z Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej i spraw przedsiębiorczości udzielają fachowych wskazówek co do założenia własnej firmy. W Polsce i... za granicą.

Doradzali, udzielali konsultacji

Na galerii, przy jednym ze stolików, siedział Łukasz Rut, kierownik oddziału OPZL w Nowej Soli. - Jeżeli ktoś chce rozpocząć własną działalność gospodarczą, niech zgłosi się do nas. Na pewno pomożemy i udzielimy cennych rad. Jak założyć firmę? Jak płacić podatki, żeby za dużo nie stracić? Kogo zatrudnić? Skąd wziąć pieniądze? Odpowiemy na te, i wiele innych pytań - zachęca Rut i dodaje, że nieważne, jaki kierunek studiów skończył przyszły przedsiębiorca. Liczy się pomysł i motywacja.

Jest robota!

Krążąc wśród stoisk Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej, Narodowego Funduszu Zdrowia, Wojewódzkiego Urzędu Pracy, trafiliśmy na Ireneusza Gonerę, zastępcę kierownika działu energomechanicznego w firmie Diament. - Mamy konkretną ofertę dla absolwentów mechaniki i budowy maszyn. Potrzebujemy czterech osób do pracy na warsztacie i w terenie. Czekamy na zgłoszenia od specjalistów w dziedzinie awaryjnych napraw urządzeń wiertniczych - zdradził Gonera. - Wiemy, że uniwersytet kształci w tym kierunku. Rozmawialiśmy już z kilkoma zainteresowanymi żakami...

Studentom się podobało. Co rusz słychać było pozytywne opinie na temat targów. - Świetna inicjatywa. Wszystko w jednym miejscu. Jest kilkadziesiąt firm reprezentujących różne dziedziny gospodarki. Kilku znajomych znalazło już ciekawe oferty, z których z pewnością skorzystają - nie kryła zadowolenia Monika Krężołek, studentka edukacji techniczno-informatycznej.