Mariusz Gradek niemal codziennie robi zakupy w Biedronce przy ul. Wyszyńskiego. Za każdym razem, gdy wraca z siatkami pełnymi zakupów, przysiada na pobliskiej ławce. Obserwuje otoczenie.
Przyznaje, że ostatnio nie ma powodów do zadowolenia. - Już nie mogę patrzeć na murek wzdłuż drogi w kierunku Parku Piastowskiego. Poszczerbiony, połamany. Resztki betonu walają się przy chodniku. Taki obrazek oszpeciłby nawet najpiękniejszy park w Europie. Nie zachęca do wizyty także w tym naszym - z niesmakiem kręci głową.
Narzekaniom pana Mariusza trudno się dziwić. Murek wygląda fatalnie. Ale to nie jedyne szpetne miejsce w Zielonej Górze. Wystarczy się przenieść na ul. Chopina, w okolice Gimnazjum nr 6. Czytelnicy zaalarmowali redakcję, że tu też panuje bałagan.
.
"Czy to miasto nie ma gospodarza?" - pyta Czytelnik w mailu do redakcji - "Betonowe czapy, które powinny tkwić na ogrodzeniu szkoły, leżą rozwalone na ziemi. I tak już od kilku dni. Czy naprawdę nie ma tego kto sprzątnąć?"
Z obiema sprawami, zgłoszonymi przez Czytelników, udaliśmy się do urzędu miasta. Wiele wskazuje na to, że nasze interwencje przyniosą skutek. - Murek oporowy przy Biedronce zostanie zlikwidowany podczas budowy połączenia ulicy Wyszyńskiego z Botaniczną. Inwestycja ma się rozpocząć w przyszłym roku. Chodnik uprzątną nasi pracownicy - zapewnia szef miejskiego biura zarządzania drogami Piotr Tykwiński.
Urzędnicy obiecują, że na porządek przy ul. Chopina tak długo nie będzie trzeba czekać.
- Teren przy ogrodzeniu, na terenie Gimnazjum numer 6, uporządkujemy jeszcze dziś - mówi naczelnik wydziału oświaty Jerzy Gaweł.
Trzymamy za słowo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?