Te zdjęcia mrożą krew w żyłach. Zobacz, jak eskplodują bomby atomowe. To potężna siła, która niszczy wszystko na swojej drodze

Choć od zakończenia zimnej wojny minęło już kilkadziesiąt lat, to w archiwach wciąż są zdjęcia, na których widać przerażające efekty wyścigu zbrojeń. Najbardziej przerażająca bronią, którą w swoich arsenałach miały i wciąż mają m. in. Stany Zjednoczone i Rosja (ówczesny Związek Radziecki), są bomby atomowe. Głowice nuklearne pływają w łodziach podwodnych, przewożone są na wyrzutniach specjalnymi samochodami, mogą w nie być wyposażone też bomby zrzucane z samolotów. Są też stacjonarne silosy, w których głęboko pod ziemią ukryta jest ta śmiercionośna broń. Przeciw ludziom bomby atomowe zostały zastosowane dwukrotnie. Amerykanie zrzucili je na Hiroszimę i Nagasaki. Skutki bombardowań były przerażające i są odczuwalne do dziś. Ale bomby atomowe wybuchały dużo częściej. Na szczęście działo się do przede wszystkim na poligonach, daleko od miejsc zamieszkałych przez ludzi. Poligony takie były zlokalizowane zarówno na lądzie, jak i na wodzie. Do dziś zachowało się dużo zdjęć z takich kontrolowanych, próbnych eksplozji. Było ich bardzo wiele. Dość powiedzieć, że pustynie w USA, na których testowano bomby atomowe, wyglądają dziś jak ser szwajcarski - poprzecinane kraterami po ogromnych eksplozjach. Ale eksplozje to nie wszystko. Na poligonach budowano całe miasta, aby sprawdzić wpływ eksplozji nuklearnej na domy i inną infrastrukturę miejską. Do tego typu eksperymentów wykorzystywano ludzkie manekiny, niestety często wykorzystywane do nich były również żywe zwierzęta. Zdarzało się, że zarówno Amerykanie, jak i Sowieci, w swoich próbach jądrowych na poligonach wykorzystywali żołnierzy, którzy chronili się przed podmuchem wywołanym eksplozją w specjalnie do tego celu wykonanych okopach. Niestety zostawali w ten sposób napromieniowani. Na kolejnych zdjęciach w galerii zobaczysz najbardziej przerażające eksplozje ładunków atomowych, które udało się uwiecznić na zdjęciach.