Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telefony nie działają

Tadeusz Krawiec
Widoczny na pierwszym planie strzęp linii telefonicznej spadł ze słupa i leży w błocie.  Mieszkańcy stracili już nadzieję, że telekomunikacja to naprawi.
Widoczny na pierwszym planie strzęp linii telefonicznej spadł ze słupa i leży w błocie. Mieszkańcy stracili już nadzieję, że telekomunikacja to naprawi. fot. Tadeusz Krawiec
Mieszkańcy Żeńska prawie codziennie dobijają się do Telekomunikacji Polskiej, żeby naprawiła im telefony. Bez skutku.

Przy drodze z Krzęcina do Żeńska widać zwisające ze słupów przewody. - Od ciągłego naprawiania linia wygląda jak pajęczyna. Na szczęście to już nie mój problem, bo pół roku temu zrezygnowałam z usług TP - mówi jedna z mieszkanek. Dodaje, że zanim rozwiązała umowę, kilkadziesiąt razy prosiła o naprawienie telefonu. Bez skutku.

Telefony milczą

- Przedwczoraj nie działały telefony. Wczoraj też i dziś również nie ma sygnału. Nie mam już zdrowia do tej telekomunikacji - mówi Lech Wołyński. Pokazuje kabel leżący w błocie kilkadziesiąt metrów przed jego domem.

- Jak zakładali telefony, to zapewniali nas, że sieć będzie porządna. Wzięli za to po kilkaset złotych i co!? - denerwuje się starszy pan. Twierdzi, że średnio co drugi dzień nie może korzystać z telefonu. - Młody już nie jestem, a kto mi pomoże, gdy trzeba będzie wezwać pogotowie? - pyta.

Daniel Kamiński nie wytrzymał. Opisał wszystkie próby zgłoszenia awarii, zebrał kilkadziesiąt podpisów mieszkańców Żeńska i wysłał do Katowic (taki adres firma podaje na rachunkach). Do dzisiaj nie ma odpowiedzi.

Tylko odsyłają

,,GL'' także próbowała się skontaktować z telekomunikacją. Zadzwoniliśmy na Błękitną Linię (numer: 93 93), ale tam odesłano nas do rzecznika firmy. U rzecznika zgłosiła się tylko automatyczna sekretarka.

Spróbowaliśmy inaczej. Podając się za mieszkańca Żeńska, reporter próbował zgłosić awarię telefonów (ponownie skorzystał z Błękitnej Linii). Pierwszy raz operator kazał mu opisać sprawę i wysłać do biura obsługi klienta w Koszalinie. Za drugim razem do biura w Katowicach. Za trzecim poradził, żeby się wybrał do oddziału TP w Stargardzie Szczecińskim - 40 km od Żeńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska