Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telekomunikacja przedstawiła złą ofertę, a teraz przeprasza

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
- Kiedy otrzymałem rachunek opiewający na 200 zł poczułem się oszukany przez Telekomunikację, której klientem jestem od lat - mówi Zbigniew Kłos ze Strzelec.
- Kiedy otrzymałem rachunek opiewający na 200 zł poczułem się oszukany przez Telekomunikację, której klientem jestem od lat - mówi Zbigniew Kłos ze Strzelec. Mateusz Feder
- Konsultantka z Telekomunikacji wprowadziła mnie w błąd i teraz płacę większy rachunek niż powinienem - złości się Zbigniew Kłos ze Strzelec. Po naszej interwencji TP bije się w pierś i zmniejsza płatności.

Przeczytaj też: Za tragedię na dworcu odpowiedzą przed sądem

Na biurku pana Zbigniewa prócz komputera leży rachunek za internet, telewizję i telefon, który wystawiła mu Telekomunikacja (od połowy kwietnia TP należy do Orange). - Jestem od lat ich klientem, a oni tak nieelegancko mnie potraktowali - pokazuje reporterowi rachunek, który opiewa na prawie 200 zł, a miał być o 50 zł mniejszy…

Pan Zbigniew opowiada wszystko od początku: - W marcu zadzwoniła do mnie konsultantka z nową ofertą, która miała polegać na zwiększeniu prędkości internetu z dwóch do 40 Mb, zmianę telefonu na cyfrowy i tym samym bezpłatne rozmowy w kraju do wszystkich telefonów stacjonarnych oraz tańsze rozmowy na stacjonarne za granicą. Dodatkowo do mojego pakietu telewizyjnego miało być dołączonych 13 kanałów HD oraz 35 bezpłatnych filmów w wypożyczalni. To wszystko za jedyne 153 zł. Rzeczywistość już przy pierwszym rachunku okazała się zgoła inna. - Dostałem rachunek na blisko 200 zł - złości się pan Zbigniew. Dodatkowo musiał zapłacić blisko 50 zł za wymianę sprzętu o czym nie został poinformowany.

Strzelczanin zacisnął zęby. Nie wytrzymał jednak gdy okazało się, że 13 kanałów HD… w ogóle nie ma w tej ofercie. - Zadzwoniłem znowu do konsultantki, która poinformowała mnie, że mogę otrzymać w ramach przeprosin rabat w wysokości 60 zł na jeden rachunek lub wrócić do dawnej oferty - opowiada pan Zbigniew i dodaje, że wybrał tę drugą możliwość. Ale i tu zaczęły się schody. - Poinformowano mnie, że w takiej sytuacji zmiana umowy potrwa 30 dni i przez ten okres zostanę bez telewizji, internetu i telefonu! - złości się mężczyzna. Wtedy postanowił o sprawie poinformować naszą redakcję. - Tu nie chodzi tylko o mnie, ale może wielu Czytelników ma podobne problemy z TP, ale nie mają siły walczyć o swoje - tłumaczy strzelczanin.

O sprawie poinformowaliśmy rzecznika TP w Poznaniu Marię Piechocką, która w tym samym dniu skontaktowała się z naszym Czytelnikiem. - Faktycznie, wina jest po naszej stronie, konsultantka nie przedstawiła naszemu klientowi precyzyjnie oferty - przyznaje Piechocka. W ramach rekompensaty firma do końca września obniżyła mężczyźnie rachunek o 25 zł. - We wrześniu klientowi przedstawimy nową ofertę z nowymi promocjami - obiecuje Piechocka. Wczoraj pan Zbigniew nam to potwierdził. - Poszliśmy na kompromis, z którego może do końca nie jestem zadowolony, ale zawsze lepsze to niż nic - kwituje i dziękuje GL za interwencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska