Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten chłopiec zasługuje na naszą pomoc!

Alicja Kucharska
Pomóżmy Karolowi!
Pomóżmy Karolowi! Alicja Kucharska
Jedenastoletni Karol choruje na dziecięce porażenie mózgowe z czterokończynowym niedowładem. Rodzice apelują o nakrętki, które pozwalają im na leczenie i rehabilitację syna.

Karol cierpi też na padaczkę lekooporną. Ma problemy ze wzrokiem i słuchem. Jego rodzice – Milena i Krzysztof – każdego dnia walczą o lepsze jutro dla swojego dziecka…

Kosztowne są już same dojazdy, wizyty u specjalistów czy leki, nie mówiąc o rehabilitacji, która dodatkowo jest także trudnodostępna. – Rejestrowaliśmy się w kwietniu i w jednym ośrodku wyznaczono nam termin na listopad, w drugim na luty – mówią rodzice Karola.

Rehabilitacja jest niezbędna, by Karolowi żyło się łatwiej. Dzięki niej jest o wiele bardziej spokojny, eliminuje się przykurcze i poprawia ruchomość stawów. Dzielni rodzice ćwiczą z synem w domu. – Ale wiadomo, że nie możemy wykonać wszystkich ćwiczeń. Doszkalam się jak tylko mogę. Poznaje nowe techniki, metody ćwiczenia. To ważne, bo złą rehabilitacją można zrobić krzywdę – mówi pani Milena.

Marzeniem są częste turnusy rehabilitacyjne, które jednak pociągają za sobą ogromne nakłady finansowe. Część środków udaje się pozyskać z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, część muszą zabezpieczyć sami. – W ubiegłym roku udało nam się pojechać na dwa turnusy. Dodatkowo kilka tygodni spędziliśmy w Centrum Hiperbarycznym. Efekty były cudowne. Karol o wiele lepiej funkcjonował. Chciałabym, by Karol mógł pojechać na Ukrainę i skorzystać z delfinoterapii. Koleżanka była tam z synem, również chorującym na porażenie mózgowe, który po terapii zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroki – mówi ze wzruszeniem Milena Lisiewska, która zaznacza, że samo odtwarzanie odgłosów delfinów ma na Karola zbawienny wpływ. – Zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy nie wyleczymy go całkowicie, ale staramy się go motywować, pobudzać do działania. Każdy najmniejszy sukces dla nas jest olbrzymi. Chcemy, by było mu łatwiej – mówią rodzice.

Po długim czasie udało im się znaleźć mieszkanie na parterze. – Jestem po operacjach, więc wnoszenie było bardzo uciążliwe – mówi pan Krzysztof. Niestety, z kredytem nie wyszło tak, jak się tego spodziewali. Miesięcznie muszą spłacać bardzo dużą ratę. – Wykorzystano fakt, że bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy na kupno tego domu. Panie w banku naliczyły sobie bardzo wysoką prowizję. Ponad połowę wypłaty oddajemy na ratę. Jest to o tyle przykre, że panie w banku znały naszą sytuację życiową – dodaje pan Krzysztof.

Mimo to wiara w ludzi nie słabnie. Dziękują wszystkich za każde słowo wsparcia, otuchy, za każdy gest. – Wiele osób nam pomaga. Założyłam Karolowi stronę na FB, gdzie opisujemy postępy w rehabilitacji. Miłe komentarze dodają mi siły. Nie zamykam się. Staram się wychodzić z Karolem jak najczęściej. On jest chory, ale nie gryzie. Nikomu nie zrobi krzywdy – to chcę przekazać ludziom – dodaje pani Milena, która nie ukrywa, że na swojej drodze spotyka też osoby obojętne. – Chcąc jechać na turnus korzystamy z autobusu albo pociągu. Zdarza się, że ani kierowca ani pasażerowie nie chcą nam pomóc. Po prostu odwracają wzrok. Tym bardziej chciałabym podziękować wszystkim, którzy nas wspierają – mówi. – Ludzie myślą, że chore dziecko nie czuje. Karol wszystkie rozumie, to bardzo bystry i kochany chłopiec – podsumowuje tata Karola.

Każdy może pomóc! Rodzice Karola od dawna zbierają nakrętki, które następnie pozwalają im opłacić turnusy rehabilitacyjne, sprzęty czy urządzenia. Niewątpliwie ułatwieniem byłoby użyczenie pomieszczenia do ich przechowywania. Każda pomoc jest potrzebna i każdy może pomóc. Karol jest podopiecznym Fundacji Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Słoneczko”. Dowolną kwotę można wpłacić na jego subkonto 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem 108/L, Karol Lisiewski – darowizna.
Nakrętki można pozostawiać w redakcji tygodnika Dzień za Dniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska