MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ten dworzec jest widmem! Potrzebuje dofinansowania

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
(fot. Janczo Todorow) - Wstyd to mało powiedziane, dworzec wygląda okropnie - mówi Stefan Wąsik.
(fot. Janczo Todorow) - Wstyd to mało powiedziane, dworzec wygląda okropnie - mówi Stefan Wąsik.
Stacja kolejowa w Żarach powoli przeistacza się w ruinę. Znajduje się na niechlubnej liście zdewastowanych obiektów, na terenie miasta. Nie w wyniku działań wojennych, czy kataklizmów, a z powodu ludzkiego niedbalstwa i braku pieniędzy.

Przeczytaj też: Możesz kupić dworzec kolejowy w Międzyrzeczu!

Dworzec PKP był kiedyś jednym z najpiękniejszych w kraju. Dziś to obraz nędzy i rozpaczy. Podróżni przemykają przez paskudny hol, aby tylko dostać się na peron. Pociągów jest coraz mniej. Ostatnio zlikwidowano dwie kasy biletowe, bo liczba pasażerów jest zbyt mała i nie opłacało się zatrudniać kasjerów. Zamurowano toalety.

W nocy dworzec pozostawiony jest na pastwę losu. Rok temu ktoś podpalił dawną bagażówkę, więc wejście do niej zostało zamurowane. Nie ma już nawet automatu telefonicznego, zostały tylko zegary, które beznamiętnie odmierzają czas.

- Pracowałam przez 34 lata na kolei, żarski dworzec był piękny - mówi ze smutkiem pani Janina z Jasienia, którą spotkaliśmy na peronie. - Dzisiaj wygląda okropnie, jest brudny, zaniedbany, dewastacja postępuje z każdym dniem. Nie ma żadnych warunków dla podróżnych. Widziałam raz, jak starsi Niemcy kiwali głową i robili zdjęcia. Przecież taki obiekt przynosi nam wstyd. Jadą pociągi z Niemiec i ludzie patrzą na to wszystko. Moim zdaniem koleje, władze miasta i państwo powinny wspólnie go wyremontować.

- Wstyd to mało powiedziane - mówi Stefan Wąsik z Małomic.- To skandal i kompromitacja, bo ludzie patrzą z pociągów, szczególnie z tych międzynarodowych. Kilka lat temu podzielono kolej na spółki. Każda odpowiada za coś innego i nie dogadują się ze sobą.

W opinii rozmówców dworzec w świetle przygotowań do mistrzostw Europy w piłce nożnej wypada zdecydowanie negatywnie. - Dewastacja jest bardzo duża. Na remont trzeba najmniej trzech milionów złotych - mówi długoletni kolejarz Roman Polański. - Ale potrzebny jest też gospodarz, który by się opiekował obiektem.

W tej chwili wilgoć wżera się w mury. Hol od 15 lat nie jest ogrzewany. Deszcze i mrozy robią swoje. W końcu budynek zacznie się walić. Już teraz niektóre elementy stwarzają zagrożenie dla ludzkiego życia. A większość metalowych elementów ukradli złomiarze.

- Żeby go wyremontowali na mistrzostwa Europy w piłce nożnej, nie ma mowy, bo zostały tylko dwa miesiące. Szkoda, że czas został zmarnowany - wzdycha jeden z rozmówców. W piątek próbowaliśmy się dowiedzieć, jakie zamysły wobec żarskiego dworca mają władze PKP. Zarządca Małgorzata Majchrzak z firmy PKP Dworce Polskie w Zielonej Górze, nie chciała się wypowiadać na temat ewentualnego remontu.

Ze strony internetowej firmy dowiedzieliśmy się, że przyszłym roku inwestycje mają być prowadzone jedynie w Zielonej Górze i Kostrzynie nad Odrą. Wynika z tego, że remont żarskiego dworca nie jest ujęty w najbliższych planach firmy i nadal będzie niszczeć. Z tego powodu będzie coraz mniej pasażerów. I koło się zamyka.

Przeczytaj też: Kostrzyn nad Odrą. Rusza remont dworca PKP

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska