Obiecujący początek w wykonaniu Polki
W drugiej rundzie Magdę Linette czekała trudna przeprawa w postaci Brazylijki Beatriz Haddad Mai, która rozstawiona była z numerem szóstym. Lepiej spotkanie w ABU Zabi rozpoczęła 55. tenisistka rankingu WTA Linette, która w pierwszym gemie przełamała rywalkę. Następnie z lekkim problemami objęła dwugemowe prowadzenie. Lepsze wrażenie na korcie sprawiała poznanianka, która w trudnych sytuacjach korzystała z serwisu.
Set dla wytrzymałych
W połowie inauguracyjnej partii do głosu coraz częściej dochodziła tenisistka zajmująca 13. pozycję w rankingu. Przy stanie 3:3 zawodniczka z Ameryki Południowej z akcji na akcję swobodniej zmieniała kierunki. Po przełamaniu Polki, obie panie utrzymały własne podanie.
Tym samym o losach partii zdecydował tie-break. Początek należał do Biało-Czerwonej, która wygrała dwie pierwsze wymiany. Jednak z każdym kolejnym punktem szala przechylała się na stronę rywalki, która wygrała na przewagi 8-6.
Pierwsza odsłona trwała godzinę i dwadzieścia pięć minut.
Brazylijka była znacznie skuteczniejsza po pierwszym serwisie mając 70 proc. Z kolei Polka wygrała 56 proc. takich wymian.
Wyrównanie poznanianki
Druga odsłona tak jak poprzednia również charakteryzowała się nieprzeciętnymi umiejętnościami tenisistek. W polsko-brazylijskim pojedynku nie brakowało długich, zaciętych i spektakularnych zagrań, czy też wymian. Polka po uzyskaniu przełamania, nie potrafiła utrzymać korzystnego rezultatu. Tym samym ponownie kibice zgromadzeni wokół kortu mogli delektować się dodatkowym gemem.
Drugi tie-break w meczu rozpoczął się od skutecznej wizyty Polki przy siatce. W dalszej części Linette grała już tylko lepiej. Konkurentka nie potrafiła znaleźć sposobu. Poznanianka wykorzystała pierwszą z pięciu piłek setowych.
W pierwszych czterech gemach decydującej partii tenisistki pomimo pięć szans na przełamanie nie wykorzystały ani jednej. Zawodniczkom nie brakowało woli walki, choć mogły odczuwać trudy tego spotkania. Przełamanie nastąpiło chwilę później.
Ostatecznie Polka nie odwróciła losów meczu. Faworyzowana rywalka po ponad trzech godzinach i trzydziestu pięciu minutach gry wykorzystała czwartą piłkę meczową.
Jutro polską tenisistkę będzie czekać bój w ćwierćfinale debla z rozstawionym z numerem trzecim Tajwanką Hao-Ching Chan i Meksykanką Gulianą Olmos. W turnieju deblowym towarzyszy jej Amerykanka Bernarda Pera.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
