W najbliższą sobotę rozpoczynają się rozgrywki ekstraklasy tenisa stołowego kobiet. W swoim pierwszym pojedynku MKSTS Polkowice zmierzy się na wyjeździe z AZS Częstochowa. Do tego pojedynku polkowiczanki przygotowują się od połowy lipca.
- Plan treningów udało się nam zrealizować w stu procentach. Stąd też jestem dobrej myśli przed inauguracją. Rozpoczęliśmy przygotowania od zgrupowania w Nowej Rudzie, podczas którego ćwiczyliśmy wspólnie z kadrą Dolnego Śląska. Następnie udaliśmy się na obóz do nadmorskiej Ustki.
Program treningowy realizowaliśmy bez Kasi Grzybowskiej, która wraz z kadrą Polski ćwiczyła w Chinach, przygotowując się do Mistrzostw Europy, które odbędą się w październiku w Gdańsku. Podczas zgrupowania w Ustce trenowaliśmy dwa razy dziennie, skupialiśmy się głównie na technice oraz kondycji - mówi nam Słąwomir Słowiński, trener naszych tenisistek.
W porównaniu z poprzednim rokiem w składzie MKSTS zaszła jedna zmiana. Chinkę Meng Li Wang zastąpiła jej rodaczka Li Yishan. To młoda, 19-letnia zawodniczka pozyskana bezpośrednio z Chin, z klubu Shandong Lenung.
- Li uważana jest za duży talent. Myślę, że w polskiej ekstraklasie poradzi sobie bez większych problemów, a my będziemy z niej mieli wiele pożytku. Z taką nadzieją sprowadziliśmy ją do Polkowic. Na dziś trudno coś więcej powiedzieć o jej umiejętnościach. Wszystko zweryfikują mecze ligowe. Jesteśmy jednak dobrej myśli - mówi o swojej nowej podopiecznej Sławomir Słowiński, trener polkowickich tenisistek stołowych.
Pozostałą część składu stanowią Polki - Agata Pastor oraz Katarzyna Grzybowska. Obie zawodniczki są reprezentantkami Polski. Wspomniana trójka będzie bronić barw klubu przy ekstraklasowych stołach. O co będzie walczył zespół?
- Poprzedni sezon zakończyliśmy brązowym medalem. Był to największy sukces w naszej historii. Jesteśmy zespołem ambitnym, więc i cele stawiamy sobie ambitne. Chciałbym abyśmy, w zasadniczej części sezonu, znaleźli się w czwórce. Jeżeli uda nam się tego dokonać, to być może potem uda się awansować do wielkiego finału. To byłoby wspaniałe, ale przed nami daleka droga. Rywalizacja o najwyższe cele będzie się toczyć pomiędzy tymi samymi zespołami, co w poprzednim sezonie. Tradycyjnie drużyny z Tarnobrzegu i Sochaczewa będą bardzo silne. Ekipa z Lidzbarka Warmińskiego, ubiegłoroczny wicemistrz Polski, także zmontowała mocny zespół. My postaramy się włączyć do walki o najwyższe cele - deklaruje szkoleniowiec MKSTS.
Rozgrywki sezonu 2011/2012 będą się toczyć według nieco zmienionego regulaminu. Wprowadzona korekta dotyczy ilości punktów możliwych do zdobycia w meczach. Jeśli pojedynek zakończy się wynikiem 3:0 bądź 3:1 to zespołowi zwycięskiemu będą zapisane trzy punkty. Przygrywający nie otrzyma żadnego punktu. Jeśli natomiast mecz zakończy się wynikiem 3:2 to punkty otrzyma zarówno zwycięzca, jak i przegrany - odpowiednio dwa i jeden.
- Myślę, że ta zmiana sprawi, że mecze będą ciekawsze. Poza tym, ten nowy regulamin będzie faworyzował zespoły dysponujące wyrównanymi składami. Takie drużyny będą miały większą szansę na zajęcie wysokiej pozycji w zasadniczej części sezonu. Wydaje się, że my zaliczamy się do grona takich drużyn. Ta zmiana to dla nas dobra wiadomość - podkreśla trener Słowiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?