Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tir wypadł z drogi na „trasie śmierci” [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Kierowca ciężarówki jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. – Nagle usłyszałem huk, coś jakby głośny wystrzał i straciłem panowanie nad pojazdem - relacjonuje. Po chwili samochód zarzuciło w prawa stronę. Wielotonowe auto wypadło z drogi i bokiem zaryło w ziemię. Kierowca mocno poobijał się, jednak wyszedł z kabiny o własnych siłach. - Całe szczęście, że pękła prawa, a nie lewa opona, bo doszłoby do tragedii – przyznaje kierujący. Na czas wyciągania ciężarówki z pobocza przez ciężki sprzęt pomocy drogowej droga będzie zablokowana. – Wyciąganie ciężarówki zajmie ok. dwóch godzin – informuje Marek Dziubałka szef pomocy drogowej MaxMar z Zielonej Góry.Przeczytaj też:   Skąd się wzięły napisy na przejściach dla pieszych w Zielonej Górze? [ZDJĘCIA]
Kierowca ciężarówki jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. – Nagle usłyszałem huk, coś jakby głośny wystrzał i straciłem panowanie nad pojazdem - relacjonuje. Po chwili samochód zarzuciło w prawa stronę. Wielotonowe auto wypadło z drogi i bokiem zaryło w ziemię. Kierowca mocno poobijał się, jednak wyszedł z kabiny o własnych siłach. - Całe szczęście, że pękła prawa, a nie lewa opona, bo doszłoby do tragedii – przyznaje kierujący. Na czas wyciągania ciężarówki z pobocza przez ciężki sprzęt pomocy drogowej droga będzie zablokowana. – Wyciąganie ciężarówki zajmie ok. dwóch godzin – informuje Marek Dziubałka szef pomocy drogowej MaxMar z Zielonej Góry.Przeczytaj też: Skąd się wzięły napisy na przejściach dla pieszych w Zielonej Górze? [ZDJĘCIA] Piotr Jędzura
Do zdarzenia doszło we wtorek, 7 czerwca, na "trasie śmierci" koło Świdnicy. Jak twierdzi, kierujący podczas jazdy w ciężarówce pękła przednia opona.

Kierowca ciężarówki jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. – Nagle usłyszałem huk, coś jakby głośny wystrzał i straciłem panowanie nad pojazdem - relacjonuje. Po chwili samochód zarzuciło w prawa stronę. Wielotonowe auto wypadło z drogi i bokiem zaryło w ziemię. Kierowca mocno poobijał się, jednak wyszedł z kabiny o własnych siłach. - Całe szczęście, że pękła prawa, a nie lewa opona, bo doszłoby do tragedii – przyznaje kierujący.

Na czas wyciągania ciężarówki z pobocza przez ciężki sprzęt pomocy drogowej droga będzie zablokowana. – Wyciąganie ciężarówki zajmie ok. dwóch godzin – informuje Marek Dziubałka szef pomocy drogowej MaxMar z Zielonej Góry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska