Wczoraj sąd w Legnicy miał ogłosić wyrok w sprawie głogowianki, która w kwietniu zeszłego roku śmiertelnie pobiła swego męża kijem od szczotki. Ale sędzia prowadzący sprawę w ostatniej chwili powiedział, że musi przesłuchać jeszcze jednego świadka - pracownicę oskarżonej kobiety.
- Trochę jestem zaskoczony tą sytuacją. Były już mowy końcowe, a sędzia zapowiedział, że w poniedziałek ogłosi wyrok - powiedział nam oskarżyciel posiłkowy, syn zmarłego człowieka, który prosił o nieujawnianie swoich personaliów. - W ostatniej chwili się z tego wycofał. Następna rozprawa ma być 30 sierpnia.
Ta sprawa ponad rok temu wstrząsnęła Głogowem. 12 kwietnia w bloku w centrum doszło do tragedii. 48-letnia Renata K. pobiła ciężkim, grubym kijem od szczotki swojego męża Andrzeja K. tak dotkliwie, że mężczyzna ten zmarł z powodu odniesionych obrażeń. Otrzymała zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała, których skutkiem była śmierć - i właśnie za to jest dziś sądzona. Przyznała się i zeznała, że nie chciała męża zabić, ale tylko ukarać, bo przyszedł do domu pijany. Proces dobiega już końca. W tle sprawy był alkohol oraz nieporozumienia rodzinne. Ludzie ci byli znani w pewnych środowiskach, gdyż oboje prowadzili bar w centrum Głogowa. Zarzuty ma także dwoje dorosłych dzieci kobiety, które w trakcie pobicia były w domu, a potem prawdopodobnie pomagały matce usuwać ślady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
