Życie warto doceniać wcześniej i dbać o to, by trwało jak najdłużej - to był ulubiony cytat Kasi Markiewicz. Cała Polska poznała młodą kobietę dzięki telewizji. Kasia wystąpiła w popularnym programie "The Voice of Poland". W niedzielę całą Polskę obiegła wiadomość o śmierci 38-latki. Pokonał ją rak. Wcześniej zaciekle z nim walczyła i jeszcze zachęcała inne kobiety do badań profilaktycznych. Żeby dały sobie szansę, której Kasia nie miała. Nowotwór macicy wykryto u niej, gdy już były przerzuty.
Zobacz też: Kasia Markiewicz z "The Voice of Poland" nie żyje
- Tak, znam historię. Daje do myślenia. Ale ja jestem spokojna, bo się badam - mówi 36-letnia Anna z Gorzowa. Pani Anna i inne Lubuszanki między 25. a 59. rokiem życia są objęte państwowym programem profilaktyki raka szyjki macicy. Raz na trzy lata każda może za darmo zrobić sobie cytologię. Raz na dwa lata panie w wieku 50-69 lat mogą też iść na darmową mammografię, czyli badanie piersi. Programami kierują ośrodki w Gorzowie (WOK, czyli wojewódzki ośrodek koordynujący program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy) i w Zielonej Górze (WOK koordynujący program wczesnego wykrywania raka piersi). To z tych ośrodków mamy informacje, ile kobiet korzysta z badań.
Ponad połowa z wytypowanych do mammografii już ją zrobiła (wyjątkami są powiaty nowosolski i żarski, gdzie przebadało się średnio 48 proc., oraz sulęciński - niecałe 40 proc.). To bardzo dobre wyniki, choć oczywiście zawsze mogą być lepsze.
Cytologia wypada słabiej (średnio 20 proc. kobiet przebadało się w tej edycji programu), choć badania jeszcze trwają. Z roku na rok widać poprawę, a Lubuskie i tak jest na czwartym miejscu w kraju! Ale nawet gdyby statystyki podskoczyły do 50 proc., to dla doktora Mariusza Stępnia i tak nie byłyby zadowalające. Specjalista z ośrodka koordynującego program cięgle powtarza, że w Skandynawii badają się prawie wszystkie kobiety.
Ostatnio do grona specjalistów, którzy mogą wykonywać cytologię, dołączyły położne. Takie rozwiązanie ma ośmielić panie, bo przed położną, często znajomą, skrępowanie jest mniejsze. - To nawet nie chodzi o skrępowanie, raczej o strach, że coś tam znajdą - mówi wprost pani Krystyna z Kłodawy pod Gorzowem. Ten argument lekarze często słyszą i... ręce im opadają, bo niemal u 80 proc. kobiet, które robią badania, wszystko jest w porządku!
Żeby zachęcić panie, ośrodki koordynujące programy wysyłają zaproszenia na badania. Ale nawet bez nich można się zgłaszać do gabinetów (ich lista jest na stronie NFZ i na stronach WOK-ów). Do tego od 1 kwietnia po województwie znów będą jeździły mammobusy. Skorzystajcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?