- Wygrała pani rywalizację o fotel wójta w pierwszej turze i to z dużą przewagą. Czy spodziewała się pani takiego wyniku?
- Miałam nadzieję na wygraną w pierwszym głosowaniu. Trudno jednak było liczyć na taki sukces, zważywszy na to, że na wójta startowało czterech kandydatów. Liczyłam na wygraną ze względu na to, że jestem stąd, tu się urodziłam i znam ludzi. Ale muszę przyznać, że takiego wyniku się nie spodziewałam. Na 1.705 oddanych głosów dostałam ich 1.107, czyli 63 procent. To jest duże zwycięstwo.
- Jakie będą pani pierwsze decyzje po objęciu tego stanowiska?
- Rozpocznę od powołania swojego zastępcy. Nie będzie to jednak zatrudnienie etatowe, jak to było w poprzedniej kadencji. Funkcję tę, za niewielkie wynagrodzenie, zamierzam powierzyć komuś z moich pracowników lub kierownikowi którejś z naszych jednostek administracyjnych. Taka osoba będzie zastępowała mnie w razie choroby lub urlopu.
- Jak wygląda sytuacja w radzie? Czy będzie pani miała większość radnych za sobą?
- W czwartek odbyłam pierwsze nieformalne spotkanie z radnymi. Wszyscy wstępnie zadeklarowali wolę współpracy. Rozmawialiśmy m.in. o obsadzeniu stanowiska przewodniczącego rady. Powiedziałam radnym, że nie jest istotne, kto z jakiego ugrupowania dostał się do rady. Teraz trzeba pracować wspólnie. Dużej opozycji nie spodziewam się, ale słyszałam o pewnych ruchach niektórych osób, które nie mogą pogodzić się z przegraną.
- Pracuje pani w samorządzie od wielu lat. Zna pani problemy gminy. Jakie z nich są najważniejsze do rozwiązania?
- Zależy mi na skoordynowaniu potrzeb z możliwościami finansowymi gminy. W grudniu tworzyć będziemy budżet. W styczniu będą wybory sołtysów i w tracie spotkań będziemy dyskutowali o problemach w każdym z 12 sołectw. Do załatwienia jest wiele spraw, o których nie można zapomnieć. Przykładowo wodociąg w Kotli ma już 30 lat i mogą następować awarie. Myślę, że trzeba powoli planować jego wymianę. Chcemy to zrobić, jednocześnie przedłużając sieć kanalizacyjną do Krążkówka. Jest to nasza jedyna wieś, w której nie ma kanalizacji. Ponadto planujemy wybudować salę wiejską w Kulowie oraz drogę pomiędzy Krążkówkiem a Zaszkowem.
- A co by pani chciała wprowadzić nowego, innego niż poprzedniczka Czesława Kozłowska?
- Trochę trudno mi o tym mówić. Zamierzam ruszyć z remontami mienia komunalnego. Zatrudnię pracownika budowlanego, taką "złotą rączkę", który będzie mógł robić drobne remonty. M.in. od 10 lat naprawy elewacji nie może doczekać się ośrodek zdrowia.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?