Nie dziw, że Lech Furmanowicz tak bardzo ceni swego listonosza. Jest rencistą, nie może chodzić i dla niego dotarcie na pocztę byłoby wyczynem nie lada. - Tymczasem pan Sławek nigdy nie odmawia, gdy przy okazji wizyty poproszę go o wysłanie listu, przekazu, jakiejś przesyłki - opowiada zielonogórzanin z ul. Harcerskiej. - A na drugi dzień przynosi pokwitowania na dowód, że wszystko zostało wysłane. Naprawdę jest kochany!
L. Furmanowicz zgłosił Sławomira Czernikiewicza do plebiscytu Mój listonosz po raz wtóry. Mówi, że w zeszłym roku jego ulubieniec nie zajął zbyt wysokiego miejsca, ale w tym wraz z sąsiadami będzie walczył dla niego o najwyższe miejsce. Bo on nasz! Na ul. Harcerskiej ma wielkie poważanie wśród mieszkańców.
- Zawsze uśmiechnięty, uczynny, widać, że listonosz z powołania, oddany całkowicie swojej pracy - podkreśla nasz czytelnik. - Drugiego takie ze świeczką by szukać...
Czy tak myśli o sobie pan Sławomir? Potwierdza fakt, że ten zawód jakoś przypadł mu do gustu, a może i do serca, gdyż już 20 lat zajmuje się roznoszeniem przesyłek. Obecnie pracuje w Urzędzie Pocztowym nr 2.
- Zaczęło się od tego, że pierwotnie zatrudniłem się na poczcie jako strażnik i konwojent - opowiada S. Czernikiewicz. - Potem przeszedłem trzymiesięczny okres próbny jako listonosz i zostałem w tym zawodzie na 20 lat. Szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że aż tak długo będę roznosił przesyłki.
Nasz kandydat twierdzi, że z czasem polubił to zajęcie, gdyż daje bardzo dobry kontakt z wieloma ludźmi, pozwala nawiązywać ciekawe znajomości, a nawet zwyczajnie pogadać. - I to wszystko bardzo sobie cenię - dodaje pan Sławomir.
Trwa plebiscyt "Gazety Lubuskiej" Mój listonosz. Czytelnicy, którzy chcieliby zgłosić do udziału w nim swoich kandydatów, swoich listonoszy, powinni wypełnić zamieszczony obok kupon i przysłać do redakcji. Postaramy się przedstawić zgłoszonych listonoszy na łamach "GL", a później będziemy oczekiwali na SMS-owe głosy na nich. Szczegóły na www.gazetalubuska.pl/listonosz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?