MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To niesprawiedliwe

ARTUR ROSIAK 722 53 62 [email protected]
– Nie zamierzam płacić za wodę, której nie zużyłem. Różnice na wodomierzach to problem ZGM, a nie mój – mówi Aleksander Pietruszka
– Nie zamierzam płacić za wodę, której nie zużyłem. Różnice na wodomierzach to problem ZGM, a nie mój – mówi Aleksander Pietruszka PAWEŁ SIARKIEWICZ
- Oszczędzam wodę, a potem i tak muszę za kogoś dopłacać. To bezprawne wyciąganie moich pieniędzy! - mówi Aleksander Pietruszka z Zawarcia. Okazuje się, że nikt w Gorzowie nie płaci za wodę według wskazań swojego wodomierza .

- Nie zamierzam płacić za wodę, której nie zużyłem. Różnice na wodomierzach to problem ZGM, a nie mój - mówi Aleksander Pietruszka
(fot. PAWEŁ SIARKIEWICZ )

W każdym budynku są dwa rodzaje liczników wody - główny na przyłączu do budynku i indywidualne w mieszkaniach. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej musi się z rozliczać z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji według zużycia głównego licznika. Jego wskazania zawsze są większe od sumy wskazań wodomierzy domowych. Różnicę musza pokrywać mieszkańcy. Każda administracja dzieli tę różnicę inaczej - lokatorzy dopłacają według metrażu mieszkania lub liczby zamieszkujących osób.

To niesprawiedliwe

- Ten podział jest krzywdzący dla ludzi, którzy chcą oszczędzać. Po co nam wodomierze, skoro i tak rozlicza nas się z głównego licznika wody? - pyta Stanisław Fedeczko z ul. Kilińskiego. Lokator zażądał od ZGM zmiany sposobu rozliczeń za wodę. Zakład odmówił.
- Wodomierz główny wskazuje faktyczne zużycie wody przez blok. Urządzenia te są bardzo czułe i pokazują każdy pobrany przez lokatorów gram wody - tłumaczy Kazimierz Korpowski, dyrektor ZGM. Jego zdaniem winne różnicom są wodomierze domowe, często nieścisłe w swoich pomiarach.
Nie zgadza się z tą tezą Aleksander Pietruszka z ul. Śląskiej. - To nieudacznictwo urzędników powoduje, że musimy dopłacać. Instalacje są przestarzałe i często przeciekają. A jeśli nawet ktoś ma niesprawny wodomierz, to dlaczego ja muszę płacić za niego? - pyta A. Pietruszka. Emeryt z Zawarcia napisał już ponad 20 pism do urzędów, od ADM-u po samego prezydenta. Wszyscy odpowiadają mu negatywnie na jego postulaty i protesty. - Nie wiem, już, do kogo mam się zgłosić z prośbą o pomoc. Nikt mi nie potrafi uzasadnić, dlaczego mam płacić za kogoś - mówi Pietruszka.
Gorzowska Spółdzielnia Mieszkaniowa rozwiązała ten problem, obciążając wysokimi opłatami dodatkowymi osoby, które mają nielegalizowane wodomierze albo ich w ogóle nie posiadają. Nowe stawki wejdą w życie od 1 stycznia i na pewno zmuszą lokatorów do legalizacji urządzeń.

Bez legalizacji drożej

- Nowy regulamin rozliczeń za wodę promuje tych, którzy mają sprawne wodomierze - wyjaśnia Kazimierz Czajka, prezes GSM.
Tymczasem w ADM-ach są osoby, które według wskazań wodomierzy zużywają około 1-2 m sześc. wody na kwartał, czyli około... litra dziennie. Tłumaczą administratorom, że dzieci załatwiają się w szkole, kąpią na treningach w klubach sportowych, w których ćwiczą, albo że myją się raz w tygodniu. - Trudno wierzyć w takie opowieści. Osoby te mają często tak stare, nielegalizowane wodomierze, że nie działają, choć woda cieknie już nawet małym strumieniem. Napuszczają wodę do wiader lub wanny i wykorzystują ją na koszt innych. Czasem też woda ucieka małym strumykiem przez nieszczelne spłuczki, a lokatorzy są tego nieświadomi - mówi K. Korpowski. Cienka strużka lecąca z nieszczelnej toalety może spowodować zużycie nawet 1,5 tys. litrów na dobę!
K. Korpowski zapewnia, że ZGM dąży do wprowadzenia zasad podobnych jak w GSM, tylko na zmiany potrzebują trochę czasu. Zakład musi bowiem uzgodnić nowe zasady regulaminu z wszystkimi wspólnotami mieszkaniowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska