MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To pomysł klientów

PAWEŁ KOZŁOWSKI [email protected]
Grzegorz Haranin (od lewej), Piotr Delijewski, Tomasz Krasiński i Paweł Brudnicki reprezentują dwie drużyny: La Playa Reaktywacja i Czerwone Diabły
Grzegorz Haranin (od lewej), Piotr Delijewski, Tomasz Krasiński i Paweł Brudnicki reprezentują dwie drużyny: La Playa Reaktywacja i Czerwone Diabły PAWEŁ SIARKIEWICZ
Podobno w piłkarzyki grali już starożytni Grecy i Rzymianie. Stoły rzeźbiono z drewna i wykładano korą szlachetnych drzew. Figurki zawodników zrobione były z kości zwierząt, a za piłki służyły niedojrzałe oliwki. Dziś piłkarzyki znane są na całym świecie, a gra się na supernowoczesnych stołach. Kilka dni temu pierwsze w historii rozgrywki zainaugurowali gorzowianie.

Piotr Delijewski w piłkarzyki gra od dwóch lat. - Zobaczyłem w pubie stół, postanowiłem spróbować i spodobało mi się - opowiada. Piotr gra w jednej drużynie z Grzegorzem Haraninem. Obaj zgodnie przyznają, że zgranie w piłkarzykach jest bardzo ważne. - Często mogę przewidzieć, co Piotr zrobi, to bardzo pomaga w czasie meczu - twierdzi G. Haranin, który "na boisku" jest napastnikiem. Gracze twierdzą, że w stołowym futbolu najważniejsza jest jednak obrona. Czasami to właśnie defensor strzela więcej bramek niż napastnik. - Zawodnik w ataku też spełnia bardzo ważną rolę - ripostuje P. Delijewski. - Jeśli on nie zablokuje z przodu piłki, często nie mam szans z obroną akcji.

To pomysł klientów

W pubie La Playa rozgrywki rozpoczęła właśnie pierwsza w historii miasta liga piłkarzyków. Organizacją zmagań zajął się właściciel lokalu Dariusz Pokacki. - Ligę zaproponowali klienci, ja tylko postanowiłem podjąć wyzwanie - twierdzi.
D. Pokacki z internetu ściągnął regulamin, zapisał drużyny, ułożył terminarz, a teraz na jego głowie jest również dbanie o układanie tabeli. Do pierwszych rozgrywek, które ruszyły 19 stycznia, przystąpiło siedem drużyn. - Mam nadzieję, że do następnego sezonu zgłosi się więcej zawodników- mówi właściciel La Playi. - Liga darta na początku też nie była liczniejsza, a teraz w lotki gra kilkadziesiąt zespołów.
Spotkania odbywają się w pubie przy ul. Kombatantów. Zawodnicy nie muszą za nie płacić. - Każdy mecz gra się do ośmiu wygranych setów. Set kończy się, kiedy jedna z drużyn zdobędzie siedem bramek. Przy normalnych opłatach za grę w piłkarzyki pojedynek mógłby kosztować zawodników nawet 60 złotych - stwierdza D. Pokacki.

Jedna reprezentacja

Zespół może liczyć trzech graczy: dwóch podstawowych zawodników plus rezerwowy. - Kiedy rezerwowy wchodzi do gry, musi dokończyć mecz, nie można go zmienić - tłumaczy zasady D. Pokacki, który w lidze reprezentuje barwy zespołu Bilard Pub La Playa.
Zawodnicy twierdzą, że najlepszym treningiem jest po prostu gra. Dlatego często umawiają się na sparingi. Jedno spotkanie może potrwać nawet 1,5 godz., czyli tyle samo, ile mecz na prawdziwym stadionie. - Refleks, szybkość, zgranie - D. Pokacki wymienia najważniejsze cechy, które powinien posiadać dobry zawodnik.
Mistrza Gorzowa w piłkarzyki poznamy 26 kwietnia. Gracze zapowiadają, że nie chcą poprzestać jedynie na rozgrywkach w mieście. - Z zespołów z byłego województwa gorzowskiego będziemy starali się stworzyć jedną reprezentację, która będzie startować w ogólnopolskich turniejach - zapowiada D. Pokacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska