Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To skandal, aby w Zielonej Górze żaden dentysta nie przyjmował dzieci niepełnosprawnych umysłowo

Danuta Kuleszyńska
- Szukamy dentystów z sercem, którzy zajmą się naszymi dziećmi - prosi Elżbieta Zielińska ( z prawej). Obok: Elżbieta Krosińska i Maria Kozak.
- Szukamy dentystów z sercem, którzy zajmą się naszymi dziećmi - prosi Elżbieta Zielińska ( z prawej). Obok: Elżbieta Krosińska i Maria Kozak. Paweł Janczaruk
- Jesteśmy bezsilni, bo żaden dentysta w mieście nie przyjmuje naszych dzieci - rozpaczają rodzice osób niepełnosprawnych umysłowo. - To prawdziwy dramat tych rodzin - przyznaje Jacek Cichy, specjalista chirurgii szczękowej.

To skandal, żeby w ponad stutysięcznym mieście nie było żadnego gabinetu dentystycznego, który świadczyłby usługi pod narkozą. A takiego właśnie znieczulenia wymagają osoby niepełnosprawne intelektualnie.

Jest ich (dzieci i dorosłych) w naszym mieście kilkaset! Co więcej: w całym województwie znieczulenia ogólne wykonują tylko dwie poradnie: w szpitalu w Gorzowie i NZOZ "Bokszańska-Olkowicz" w Nowej Soli.

- Bywa jednak i tak, że tułamy się z naszymi dziećmi od gabinetu do gabinetu, by w końcu znaleźć pomoc w zupełnie innym województwie - przyznaje Elżbieta Zielińska, mama dorosłego Krzysztofa.
Pani Elżbieta przez prawie rok szukała dentysty, który usunąłby bolący ząb jej synowi.

- Krzyś ma szczękościsk i problemy z otwieraniem ust. Ratunku szukałam wszędzie, także prywatnie. I wszędzie odprawiano nas z kwitkiem - opowiada. - Nawet w Nowej Soli nie przyjęto syna, bo pani doktor nie miała szczękorozwieracza. Pomoc znaleźliśmy dopiero w klinice w Poznaniu.

Podobny problem ma od lat Elżbieta Krosińska, mama Marcina. Na szczęście w sytuacjach podbramkowych o pomoc prosi swoją dentystkę u której leczy się prywatnie. Wybłaga, by przyjęła także syna.

- Ale jest z tym cały korowód, bo Marcin panicznie boi się i ucieka z fotela. Pani doktor ma jednak dużo cierpliwości, poza tym zachęca go różnymi prezentami. I albo uda jej się zajrzeć Marcinowi do zębów, albo nie - mówi. - Natomiast z leczeniem jest już gorzej, bo trzeba to robić pod narkozą. Wtedy jedziemy do doktor Bokszańskiej w Nowej Soli. Ale ostatnio dowiedziałam się, że już nie będzie go usypiać, bo jest ciężki i dorosły, a ona w zasadzie przyjmuje młodsze dzieci.

- No to kto zajmie się naszymi synami i córkami?! Gdzie mamy szukać ratunku?! Nie każdego przecież stać na podróże do Poznania czy Wrocławia - martwi się Grażyna Rybak, mama 25-letniej Karoliny. - Moja córka od trzech lat nie miała kontroli zębów, bo żaden stomatolog w mieście nie chce podjąć się przeglądu. Dlaczego? Bo Karolina bywa nieprzewidywalna, jak większość naszych dzieci.

Prawdziwą gehennę przeżywał w zeszłym roku podopieczny Ośrodka Terapii Zajęciowej Arkadia. Miał do usunięcia siedem zębów, więc personel ośrodka przez kilka tygodni szukał dla niego dentysty. - Nawet Nowa Sól odmówiła, bo nie przyjmują z upośledzeniem umiarkowanym tylko ciężkim - mówi Anna Konopska, kierowniczka Arkadii. - W końcu udało się, ale wyłącznie dzięki dobremu sercu doktora Cichego.

Dlaczego stomatolodzy nie podejmują się takich zabiegów? Zdaniem Marii Kozak, matki dorosłej Joanny, powodów jest kilka. - Po pierwsze, lekarz musi wypełnić masę dokumentacji, co zajmuje mu sporo czasu. Po drugie, przy usypianiu i podczas zabiegu musi asystować anestezjolog i pielęgniarka. Po trzecie, potrzebny jest odpowiedni sprzęt - wylicza.

- To prawda - potwierdza Jacek Cichy wojewódzki konsultant chirurgii szczękowo-twarzowej, który kiedyś w szpitalu przyjmował takich pacjentów. Teraz prowadzi prywatny gabinet przy ul. Kosynierów. Ale już nie świadczy usług w znieczuleniu ogólnym.

- Chciałbym bardzo, ale nie mam takiej możliwości - przyznaje. - Owszem, mam lokal, ale zakup odpowiedniego sprzętu i przystosowanie go na gabinet ze znieczuleniem, to koszt około 800 tys. zł. Nie stać mnie na taki wydatek, bo już spłacam inne kredyty. Szukam jednak pomocy gdzie się tylko da, także u marszałka.

J Cichy dodaje, że sprawa jest pilna, bo osoby z niepełnosprawnością intelektualną naprawdę potrzebują fachowej, dentystycznej opieki. I to pilnie! - Wiem, jakie tragedie mają ci ludzie, jaką gehennę przeżywają ich rodziny - dodaje.

Narodowy Fundusz Zdrowia zna problem doskonale. - Robimy, co możemy, czyli regularnie ogłaszamy konkursy na te świadczenia, ostatnio w styczniu - informuje Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Lubuskiego NFZ. - Ale nie znalazł się żaden chętny stomatolog w Zielonej Górze i innych miastach województwa, który podpisałby kontrakt z NFZ - informuje.

- Może po prostu finansowo nikomu to się nie opłaca? - dopytuję.
- Powiem tak: za jeden punkt w stomatologii ogólnej NFZ płaci złotówkę, a w przypadku świadczeń w znieczuleniu ogólnym pięć razy więcej, czyli powinno się opłacać - odpowiada rzeczniczka.

Problemem zainteresowałam Centrum Medyczne Aldemed, które ma świetnie wyposażone gabinety. Rzeczniczka Wioletta Cieślukowska przyznaje, że przychodnia po raz pierwszy słyszy o kłopotach osób upośledzonych.

- Nikt z NFZ nie sygnalizował nam tego problemu - odpowiada. - W tej chwili nie mamy sprzętu do znieczulenia ogólnego, ale sytuacja wkrótce się zmieni. Jeszcze w tym roku przy ul. Sulechowskiej, "na Zastalu", oddamy do użytku nowoczesny blok operacyjny z salami, które będą miały na wyposażeniu sprzęt do anestezji. Będziemy także zatrudniać anestezjologów. Nie jest więc wykluczone, że pokusimy się na podpisanie z NFZ kontraktu na leczenie osób z upośledzeniem umysłowym. Ale musi to być jednak poprzedzone analizą ekonomiczną.

To dobra wiadomość dla osób z upośledzeniem i ich rodzin. Może wreszcie skończą się ich długie wędrówki z bolącymi zębami.
Anna Konopska, szefowa Arkadii: - Apeluję do wrażliwości stomatologów: nie patrzcie wyłącznie na pieniądze. I błagam: nie odtrącajcie takich pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska