Jeden z rolników chciał przesypać zboże, dlatego zwrócił się do szwagra, żeby pożyczył mu czerpak ze swojego traktora. Kiedy dostał zgodę, wrócił do swego obejścia po ciągnik. Tu zastał znajomego Franciszka Ż., który zadeklarował pomoc w zamontowaniu łyżki. Kiedy przyjechali traktorem na miejsce, właściciela czerpaka nie było. Obaj mężczyźni zdjęli łyżkę z jednego traktora i zaczęli ją przekładać do drugiego. W trakcie się okazało, że podniesiony na metr czerpak źle "siedzi".
- Wtedy rolnik wybrał się do szwagrowskiej komórki po młot, a znajomy został przy traktorze. W tym czasie wrócił właściciel łyżki i obaj szwagrowie zatrzymali się na rozmowie. Nagle usłyszeli huk. Kiedy wybiegli z komórki, zobaczyli opadnięty czerpak, a pod nim Franiszka Ż. - mówił nam rzecznik słubickich policjantów podinsp. Stanisław Przybylski. Poszkodowanego nie udało się uratować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?