Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje albo śmierć!

Tomasz Rusek
Józef Finster ma 60 lat. Przez ponad 40 mieszkał przy Mieszka I. Lubi pracować w ogrodzie, czytać książki i podróżować. Był radnym, jest prezesem Lubuskiej Fundacji Zachodnie Centrum Gospodarcze.
Józef Finster ma 60 lat. Przez ponad 40 mieszkał przy Mieszka I. Lubi pracować w ogrodzie, czytać książki i podróżować. Był radnym, jest prezesem Lubuskiej Fundacji Zachodnie Centrum Gospodarcze. fot. Dariusz Brożek
Rozmowa z JÓZEFEM FINSTEREM, byłym radnym, miłośnikiem tramwajów

- Lubi pan tramwaje?
- To moja miłość od dziecka. Urodziłem się przy Mieszka I, koło domu szybko pojawiły się tory, długi czas miałem pod oknami dwa przystanki. Tak tramwaje stały się miłością mojego życia (śmiech). Jak one pięknie piszczały na starej trasie przez Hawelańską...

- A teraz prezydent zapowiada ich likwidację...
- To musimy wymyślić jakieś dobre hasło. Proponuję: ,,Tramwaje albo śmierć''!

- Czyli trzeba walczyć o pozostawienie linii na Piaski?
- Mam wrażenie, że ten cały szum to taka mała prowokacja prezydenta. On też się urodził w domu nieopodal torowiska, więc może mówić, co chce, ale kocha tramwaje tak mocno jak ja. Według mnie rozpętał tę burzę po to, żeby mieć mocną podkładkę.

- Podkładkę? Do czego?!
- Do rozbudowy linii tramwajowych i remontów dotychczasowych. Gdy za kilka miesięcy to zaproponuje, nie będzie żadnego głosu sprzeciwu, bo przecież wszyscy tak walczyli o tramwaje... Pięknie to sobie wykombinował, nie ma co.

- To nie można zaplanować rozbudowy bez wywoływania burzy?!
- Nowe linie i remonty starych to gigantyczne pieniądze. Jeśli prezydent tak po prostu chciałby na to przeznaczyć np. 30 mln zł, to by się zaczęły protesty opozycji w Radzie Miasta. Że brakuje na to, na tamto, że dlaczego aż tyle, że przecież miasto ma ważniejsze potrzeby i tak w kółko. Tak samo przecież było ze Słowianką i innymi drogimi projektami. Prezydent - jak go znam - na pewno wykorzysta zamieszanie wokół tramwajów...

- W życiu bym na to nie wpadł!
- Ja pewności nie mam, ale czuję, że o to w tym wszystkim chodzi.

- Ale przecież już są plany remontu ulicy Kazimierza Wielkiego, którą miałyby pójść linie autobusowe na Piaski. To też pic na wodę?
- Na Kazimierza nie ma miejsca na przystanki, na Piaskach nie ma miejsca na pętlę. Jak znam prezydenta, to robi nam wszystkim psikusa.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska