Targowisko od strony ul. Anieli Krzywoń już wygląda po nowemu. Chodniki z polbruku. Niebieskie pawilony z daszkami i lampami oraz dużymi oknami wystawowymi świecą na razie pustkami. Działa tylko poczta, kwiaciarnia, będą jeszcze firmy ubezpieczeniowe. Bo ten ciąg pawilonów przeznaczono pod usługi. Dalej już rozpoczyna się prawdziwy handel. Poszczególne stoiska połączone są dachem z oświetleniem i chodnikami z kostki brukowej. Nie zabrakło ławeczek i kwietników.
- Bardzo mi się teraz podoba. Nie mogę się już doczekać, kiedy całe targowisko będzie tak wyglądać. Zawsze robię tu zakupy – opowiada Alina Grotowska, którą spotykamy w warzywniaku. – Teraz nawet w deszcz czy po zmroku będzie można tu bezpiecznie kupować.
- To jest jakby hipermarket, bo wszystko tu będzie można kupić pod jednym dachem – dodaje Teresa Jarmicz. – Wcześniej bywałam tu rzadko, bo odnosiłam wrażenie, że panuje tu bałagan. I takie mydło powidło. Teraz to co innego, wszystko jednakowe, uporządkowane i czyste.
Irena i Tadeusz Owczarek są zaskoczeni: - Dawno tu nie byliśmy. A tu taka zmiana. Wreszcie! Będziemy częściej tu zaglądać.
Marcin Błaszczyk trzeci rok handluje na Konfinie warzywami i owocami. Ma nadzieję, że takich pozytywnych zaskoczeń klientów będzie więcej. I cieszy się nie tylko dlatego, że ma więcej miejsca do handlowania i mógł poszerzyć ofertę. - Teraz jestem na swoim, wcześniej dzierżawiłem podwójnie, bo od kogoś, kto wydzierżawił już stoisko, płaciłem więcej niż inni. Teraz nowy czynsz za mój już pawilon nie oznacza dla mnie podwyżki – dodaje pan Marcin, któremu w weekendy - gdy większy ruch - pomaga żona.
Zadowolona jest też Magda Marciniec ze ,,Serów świata”, handlująca tu artykułami spożywczymi od sześciu lat. Wcześniej jej pawilon był o połowę mniejszy. Obecnie znalazło się miejsce dla nowych gatunków sera i nowych produktów. Więcej towaru jest też w pawilonie Grzegorza Białka, który pracuje na Konfinie od 13 lat, oferując kosmetyki.
- W starym miejscu miałem 13 mkw., dziś – 26. A czynsz? Płaciłem 35 zł na mkw. netto, a teraz tyle samo, lecz brutto – opowiada G. Białek. – Większość handlujących zdecydowała się na nowe pawilony. Tylko niektórzy przeszli już na emeryturę i zakończyli pracę.
Modernizacja pierwszej części targowiska zakończy się na przełomie marca i kwietnia. Potem rozpocznie się kolejny etap. Trzeba tak planować i wykonywać roboty, by nie przerywać handlu.
- Nowe pawilony mają od 18 do 60 mkw., a bar nawet 70 mkw. – mówi nadzorujący modernizację Konfinu Leopold Kmera. – Będzie można więc nie tylko zrobić zakupy i to w różnych sklepach, bo są i mięsne, i rybny, warzywa i owoce, kosmetyki, chemia, odzież, bielizna, zabawki, ale i dobrze zjeść na miejscu.
W sumie na targowisku stanie 70 pawilonów handlowych. Będą też nowe toalety dla klientów i pracujących na Konfinie. W nowych warunkach zwłaszcza w okresach przedświątecznych będzie można dłużej handlować.
Koszt całego remontu to 4 mln zł.
Czytaj tez:
Co powstanie na ruskim rynku w Zielonej Górze
Tak za unijne pieniądze zmieni się zielonogórski deptak
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
