Tryton musi poczekać na rewitalizcję. Pierwsza będzie "żabka"

Już w ub. roku atrakcją parku miała być pływająca i świecąca fontanna, umieszczona na stawie karpiowym. Fontanna za 40 tys. zł już została zakupiona, ale jej zamontowanie odbija się od wymogów konserwatorskich. - Żeby działała, musi mieć zasilanie - tłumaczy Paweł Lóssa, prezes spółki Pałac Książęcy. - A do tego potrzebna jest skrzynka z zasilaniem i sterowaniem, umieszczona na brzegu stawu. I tu się pojawia problem, ponieważ konserwator zabytków nie chce wydać na to zgody. Chodzi o wygląd skrzynki. Jesteśmy gotowi, aby ją odpowiednio zamontować i liczymy, że nasz pomysł zostanie zaakceptowany.

Przeczytaj też:Fit na topie! Najpopularniejsze siłownie i kluby fitness oraz trenerzy personalni 2015

Fontanna ma pływać i świecić na parkowym stawie przez cały sezon, a zimą ma być zabierana do pałacu. Za to jej zasilanie ma być zamontowane na stałe.

Podobne problemy są z ławkami i koszami na śmieci, które już w zeszłym roku miały stanąć na parkowych alejkach. Projekt już jest, ale konserwator ma wątpliwości, do jakiego wieku ma nawiązywać ich wygląd. Prezes pociesza, że wszystkie wątpliwości zostały już rozwiązane i w ciągu miesiąca park doczeka się wreszcie porządnych ławek i koszy, bo stare są w bardzo złym stanie.

- Konserwator zatwierdził już projekt - dodaje Agnieszka Zychla, rzecznik magistratu. - Musimy jeszcze uzyskać pozwolenie na budowę i rozpoczniemy instalację ławek i koszy w parku.

Jeśli lubuski konserwator zabytków zatwierdzi kolejny projekt miasta, to jeszcze w tym roku ma się zacząć rewitalizacja dwóch fontann w parku. - Będzie to główna fontanna pod pałacem i "żabka" - tłumaczy burmistrz Daniel Marchewka. - Jeśli chodzi o trytony, to koszty remontu byłyby bardzo duże. Głównie z powodu wymogów konserwatorskich.
Kiedyś fontanna była naprawiana przy pomocy betonowych odlewów, które obecnie nie są do zaakceptowania.

Nieruchomości z Twojego regionu