Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba się brać za ośrodki zdrowia

Krzysztof Koziołek
- Zmian nie można odsuwać w nieskończoność - ostrzegała panią wójt i radnych Elżbieta Tomiak z lecznicy w Otyniu. Obok siedzi kierowniczka przychodni w Niedoradzu Ludwika Zenka.
- Zmian nie można odsuwać w nieskończoność - ostrzegała panią wójt i radnych Elżbieta Tomiak z lecznicy w Otyniu. Obok siedzi kierowniczka przychodni w Niedoradzu Ludwika Zenka. fot. Krzysztof Koziołek
Przychodnie trzeba dostosować do wymogów stawianych zakładom opieki zdrowotnej.

Przychodnia w Otyniu jest nieprzystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych i mających problemy z poruszaniem się. Dlatego trzeba zamontować podnośnik (z przyczyn technicznych winda ani pochylnia nie wchodzą w grę).
Kosztowna lista
Trzeba też dobudować jeden gabinet, aby dzieci zdrowe nie miały kontaktu z chorymi. - A inaczej tego zrobić nie można, trzeba koniecznie dobudowywać? - dopytywał na ostatniej sesji rady gminy radny Edmund Krusz.

- Wolne pomieszczenia są tylko w piwnicy, ale tam gabinetów nie można robić - odpowiedziała lekarka Elżbieta Tomiak z przychodni w Otyniu.

Kolejne zadanie to wyłożenie kafelkami gabinetów - od podłogi do sufitu. Do tego jeszcze wymiana rynien i remont komina, z którego odpada tynk. Większość zmian jest wymuszona nowymi przepisami, tak jak termin ich realizacji - do końca przyszłego roku.
Choć trzeba też przyznać, że wspomniane inwestycje poprawiłyby też warunki obsługi mieszkańców. - Obsługujemy dużą ilość pacjentów, wielu z nich to osoby starsze, które muszą pokonywać schody - zauważyła E. Tomiak.

W ośrodku zdrowia w Niedoradzu lista prac do wykonania jest równie długa i kosztowna, co w Otyniu. Największy problem: niejasna sprawa własności budynku, w którym jest przychodnia. - Dlatego opowiadam się za budową nowego obiektu - zaproponowała kierowniczka ośrodka Ludwika Zenka.

- Nie ma mowy o remoncie, bo to nie jest budynek gminy - zastrzegła radna Diana Kopaczyńska.

Obietnice od lat

Wójt Teresa Kaczmarek przyznała, że oba ośrodki zdrowia trzeba dostosować do nowych wymogów. Ale nie w aż tak wielkim wymiarze. No i tylko etapami, bo gminy na inne rozwiązanie nie stać.

W Niedoradzu gmina chce wybudować przychodnię od podstaw, w połączeniu z biblioteką - najpewniej na terenie dawnego tartaku (który właśnie kupiła od syndyka).
- Odrobinę cierpliwości, a nasze ośrodki zdrowia będą przyzwoite - apelowała wójt.

- Słyszę to od dziesięciu lat - odparła E. Tomiak. I przypomniała, że przez brak inwestycji w lecznicę w Otyniu ta się nie rozwija. A można by np. uruchomić gabinet fizykoterapii, tak potrzebny mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska