Jak turysta z Kraju Kwitnącej Wiśni dotarł do międzyrzeckich bunkrów? - Interesuje się wojskowością, fortyfikacjami i bronią pancerną. Teraz zwiedzam obiekty militarne w Polsce. To moja pierwsza wizyta w międzyrzeckich bunkrach. Jestem pod ich ogromnym wrażeniem - mówił nam Kohiji Asakura, którego spotkaliśmy ostatnio w muzeum fortyfikacji i nietoperzy w Pniewie, gdzie znajduje się podziemna trasa turystyczna w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym.
Japończyka zaciekawił m.in. stojący przy muzeum radziecki czołg T-34 z czasów drugiej wojny. Taki sam, jakim jeździła i walczyła z Niemcami załoga najsławniejszego czołgu drugiej wojny, czyli "rudego" z serialu "Czterej pancerni i pies". Jak zaznacza dyrektor muzeum Leszek Lisiecki, wśród turystów z innych krajów najwięcej jest naszych sąsiadów zza Odry.
- Mieliśmy już Hindusów, Koreańczyków i Chińczyków. Mam nadzieję, że za nimi pojawią się tłumy ich rodaków - mówi. Bunkry w okolicach Międzyrzecza i Lubrzy to największy przebój turystyczny regionu. W br. podziemia MRU zwiedziło już ponad 40 tys. turystów. Jak wyliczają przewodnicy, wzrosła liczba obcokrajowców oraz zorganizowanych wycieczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?