Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tutaj wypoczniesz nad czystą wodą

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Chycina to raj dla wędkarzy - zapewnia Zbigniew Rzepecki ze Skwierzyny.
- Chycina to raj dla wędkarzy - zapewnia Zbigniew Rzepecki ze Skwierzyny. Dariusz Brożek
Chcesz wypocząć nad czystym jeziorem z dala o wielkomiejskiego zgiełku? Polecamy Chycinę koło Bledzewa. To istny raj dla miłośników wędkowania i nurkowania. Letnicy muszą jednak być przygotowani na raczej spartańskie warunki.

Od połowy czerwca mieszkańcy Chyciny wypatrują studentów, którzy podczas wakacji przyjeżdżają na obozy do sąsiadującego z wioską ośrodka poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. - Przyjazd żaków oznacza rozpoczęcie sezonu. Dzięki nim i letnikom życie w naszej wiosce nabierze tempa - mówił nam we wtorek jeden z mieszkańców.

Zwiastunem zbliżającego się sezonu są samochody na wrocławskich rejestracjach, zaparkowane przed wiejskim sklepikiem. Jego właścicielka Bożena Szycman mówi, że latem ma znacznie większe obroty. Schodzą przede wszystkim napoje, lody i pieczywo. - Lubuszan przyjeżdża tutaj niewielu. Przeważają Ślązacy i Wielkopolanie - zaznacza.

Pierwsi wczasowicze zakotwiczyli przed dwoma tygodniami na leśnym biwakowisku, które swoją nazwę "Wysoki brzeg" zawdzięcza położeniu nad stromą skarpą. - Przyjeżdżam tutaj od 24 lat. W przyszłym roku wyprawimy chyba srebrne gody naszych zaślubin z Chyciną. Kiedyś biwakowaliśmy tutaj w czterdzieści osób. Teraz cześć się wykruszyła, ale my nadal jesteśmy wierni temu jezioru - mówi Mirosław Stachowski z Wrocławia.

Deska klozetowa jak kronika

Pięcioosobowa grupa Ślązaków zaparkowała auta między drzewami. Rozbili namioty wokół sosny z przybitą deską klozetową. To ich talizman. I jednocześnie rodzaj kroniki, gdyż każdego roku podpisują się na niej przed powrotem do domu. Warunki mają raczej spartańskie. Na polu namiotowym nie ma prądu ani bieżącej wody. W dodatku ostatnie deszcze zamieniły leśny dukt w grzęzawisko, które z trudem forsują samochody osobowe. - I właśnie o to chodzi. Mamy ciszę i spokój. Dlatego przyjeżdżamy już w czerwcu, zanim nad brzegami zaroi się od turystów - tłumaczy Barbara Chojnacka.

Dlaczego Ślązacy przyjeżdżają do Chyciny, a nie do bardziej znanych lubuskich kurortów takich jak Łagów, Sława, Lubniewice czy Pszczew?

- To bardzo malownicze okolice.Ich największym atutem jest przejrzyste jak kryształ jezioro. Trudno uwierzyć, ale sąsiadujące z nim Cisie jest jeszcze czystsze. I o osiem metrów głębsze. Widoczność pod wodą w Cisie dochodzi do dziesięciu metrów. Dlatego to prawdziwy raj dla nurków - wylicza Marek Mintus z Wrocława, który wypoczywa w Chycinie od kilkunastu lat.

Walory sąsiadujących ze sobą akwenów doceniają lubuscy nurkowie. Prezes Nadobrzańskiego Klubu Płetwonurków ze Skwierzyny Lucjan Wąsowicz poleca je zarówno debiutantom, jak i zaawansowanym nurkom. - To jedne z najczystszych lubuskich jezior. Atutem Chyciny jest urozmaicone dno, wypłycenia, zatoki i półwyspy - opowiada Lubuszanin.

Kajakami po kanałach

Celem podwodnych wypraw jest zatopiony blok betonu. To fragment bunkra, który miał bronić przeprawy między jeziorami. W latach 30. minionego wieku wody między Bledzewem, Międzyrzeczem i Kęszycą Leśną zostały "zmilitaryzowane" przez niemieckich inżynierów. "Uzbroili" je w obrotowe i przesuwne mosty, betonowe jazy i przepusty, dzięki którym mogli zalewać wybrane tereny i przedpola bunkrów linii obronnej Niesłysz-Obra, będącej zalążkiem fortyfikacji Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Reliktem wojskowej metryki akwenów jest m.in. kanał łączący akwen z sąsiadującymi z nim od południa jeziorami Długie i Kursko. To ulubiony szlak wodniaków, dlatego latem Chycina jest jednym z przystanków spływów kajakowych organizowanych przez miłośników machania pagajami z całego kraju. Po pokonaniu południowego odcinka płyną na północ na do Zalewu Bledzewskiego, a później dalej na Obrę w kierunku Bledzewa i Skwierzyny.

Symbolem akwenu powinny być kajaki. Miejscowi i turyści wypożyczają je od Zdzisława Nowackiego. Mówi, że sezon dopiero się rozkręca. Ruch jest jeszcze niewielki. Klientów odstraszyły ostatnie deszcze, ale pojawią się razem z zapowiadaną przez synoptyków poprawą pogody. Ile zapłacą za godzinę śmigania kajakiem po czystej jak kryształ wodzie? Ceny nie zmieniły się od kilku lat. Za godzinę zapłacimy 8 zł, natomiast za cały dzień stawka wynosi 50 zł. - Mogę dowieźć kajaki w wybrane miejsce, lub je zabrać. Często to robię, gdyż wiele osób przyjeżdża tutaj na jedno, lub dwudniowe spłyZalewu Bledzewskiego lub Skwierzyny - mówi.

Właściciel wypożyczalni mieszka w Gorzowie Wlkp. Od lat pod koniec maja pakuje manatki i przyjeżdża do Chyciny. Mówi, że to najbardziej uroczy i malowniczy zakątek Ziemi Lubuskiej. Przystań ze sprzętem wodnym istniała tutaj już przed drugą wojną. Chycina nazywała się wtedy Weissensee, zaś jezioro Höllenground. Od strony wsi otaczają je strome skarpy. W wielu miejscach są porośnięte poziomkami i malinami, które można zrywać na stojąco. Amatorom jagód polecamy pobliskie lasy. Wystarczy przejść się lub przejechać kilkaset metrów leśnym duktem w kierunku Gorzycy i trafimy na dorodne jagodniki.

Z wody na patelnię

Idąc wzdłuż brzegu i zrywając poziomki odkrywam kolejny atut akwenu. To ryby, które niczym magnes przyciągają amatorów moczenia kija. Zbigniew Rzepecki przyjeżdża tutaj ze Skwierzyny. Zna te wody jak własną kieszeń. Przed kilkoma dniami w ciągu niespełna dwóch godzin złowił około trzech kilogramów płotek, okoni i leszczy. Największe wylądują na patelni, mniejsze wypuści do wody.

Podczas rozmowy spławik jednej z jego wędek gwałtownie zanurkował. Po kilkunastu sekundach w podbieraku rzucał się okazały lin. - Ma z osiemdziesiąt deko. W sam raz na kolację - mówi wędkarz.

Autor przewodnika wędkarskiego "Na ryby w okolicach Międzyrzecza" Andrzej Chmielewski mówi, że Chycina to typowy akwen przepływowy, w którym dominującym gatunkiem jest leszcz. Słynie też z rekordowych karpi i szczupaków. - W 2003 roku jeden z wędkarzy złowił tam suma o wadze 35 kilogramów - dodaje A. Chmielewski.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska