[galeria_glowna]
Nurkowie wystartowali przed południem ze stanicy koło wsi Stary Dworek. - Sporo pływałem Obrą, ale zazwyczaj latem i w dodatku w kajaku. To mój debiut zimą i wpław - mówił przed startem Mariusz Hornik ze Stęszewa pod Poznaniem.
Woda w rzece ma około czterech stopni Celsjusza. Najwięcej problemów przysporzyły uczestnikom spływu jednak wiatrołomy. Kilku rozdarło skafandry na zatopionych w wodzie konarach. Nurkowie gubili też płetwy i pasy z balastem. Mimo tego wszyscy dopłynęli do mety w Skwierzynie.
Rafał Lis został Oberstrongiem
Pierwszy spływ ukończył Krzysztof Mróz z Nadobrzańskiego Klubu Płetwonurków ze Skwierzyny. Przed rokiem dopłynął do mety ostatni. Po wyjściu na brzeg mówił, że płynął bardzo prędko, bo chciał... jak najszybciej wyjść z lodowatej wody!
Spływ wygrał jego klubowy kolega Rafał Lis, który na mecie był trzeci. Płynąc zebrał jednak 12 spośród 25 klubowych plakietek, zawieszonych przez organizatorów na krzewach i drzewach wzdłuż rzeki. W nagrodę dostał puchar i przez najbliższy rok cieszyć się będzie tytułem Oberstronga - najtwardszego nurka obrzańskiego.
Zwycięzca uczestniczył we wszystkich sześciu zimowych spływach Obrą. Zaliczyli je także tylko dwaj inni nurkowie; Grzegorz Kuncik z Międzyrzecza i Jakub Mieszczański ze Skwierzyny.
Organizatorami VI Zimowego Spływu Obrą byli nurkowie ze Skwierzyńskiego Klubu Płetwonurków. Zarząd klubu ufundował puchary dla najstarszego i najmłodszego uczestnika. Pierwszy odebrał 60-letni Marian Kubacki ze Zbąszynka, drugi zaś 20-letni Grzegorz Piatyszek z Kalisza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?