Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tychy: Reprezentacja łapie energię w piramidzie

Redakcja
Reprezentacja ma do dyspozycji cały hotel
Reprezentacja ma do dyspozycji cały hotel
Od wczoraj kadra narodowa przebywa w hotelu "Piramida" w okolicy Tychów nad Jeziorem Paprocańskim.
Reprezentacja ma do dyspozycji cały hotel
Reprezentacja ma do dyspozycji cały hotel

Reprezentacja ma do dyspozycji cały hotel

Piłkarze przygotowują się do dzisiejszego meczu z Czechami. Do Chorzowa wyruszą o 18.00.

- Kadrę goszczę już po raz czwarty - mówi właściciel hotelu Tadeusz Cegliński, znany wielu mieszkańcom naszego regionu jako bioenergoterapeuta. - Byli tu przed meczami z Portugalią, Belgią i Danią. Wszystkie te spotkania zakończyły się sukcesami naszych piłkarzy. Mam więc także nadzieję, że i dzisiejszy mecz przyniesie zwycięstwo.

Reprezentacja ma do dyspozycji niemal cały hotel. Zawodnicy mogą korzystać między inni z tzw. komnat energetycznych. Ale już sam kształt hotelu ma doskonale wpływać na strukturę psychofizyczną człowieka.

Śniadanie z rybami

Jak dzisiejsze dzień spędzają piłkarze? - To czas na wyciszenie - mówi Cegliński. - Każdy z nich miał możliwość zjedzenia śniadania do godz. 10.00. Wybierali porę w zależności od własnych potrzeb. Do dyspozycji mieli stół szwedzki. A na nim między innymi różnego rodzaju ryby, wędliny, wiele sałatek.

W południe piłkarze wszyscy wybrali się na spacer do Puszczy Pszczyńskiej. To dla relaksu, a pogoda sprzyjała.

Menue zawodników na cały czas pobytu w "Piramidzie" przygotowali dietetycy kadry wraz kucharzami hotelu. - Jeszcze przed wyjazdem zjedzą obiad - mówi bioenergoterapeuta.

A czy właściciel hotelu, znany także z mocy energetycznych, zrobił coś szczególnego dla zawodników? - Jedną rzecz na pewno - mówi ekscentryczny właściciel hotelu. - Ostatnio przebywałem w Afryce. Tam rozmawiałem z wieloma szamanami i czarownikami o dzisiejszym meczu. Zamówili na sobotę piękną pogodę w Chorzowie. I jak widać ich czary okazały się skuteczne - opowiada z śmiechem.

Energia z czakramu

A jeśli chodzi o wynik, to Cegliński podkreśla, że wpływ na niego będą mieli przede wszystkim doskonale przygotowani zawodnicy, wspaniała strategia trenera Beenhakkera i ich duch walki. - Wierzę jednak, że wpływ mojego hotelu, który jest wierną kopią piramidy Heopsa z Gizy, wybudowanego w skali 1:5. Dzięki oryginalnej konstrukcji i położeniu pozwala skupić w swym wnętrzu pozytywnie oddziaływującą na ludzki organizm energię. A dzięki usytuowaniu na emanującym energią czakramie, piłkarze poddawani są stałemu oddziaływaniu dobrych piramidalnych mocy.

Leo jest spokojny

- Widziałem się dzisiaj z wieloma zawodnikami, są spokojni, wyluzowani - opowiada pan Tadeusz. - Także Leo zachowuje spokój. Był jednak skupiony, rozważał jeszcze strategię dzisiejszego meczu.

Cegliński, nazywany przez gości hotelowych Ramzesem, obejrzy dzisiejszy mecz na żywo. - Przyjaźnię się z zawodnikami i trenerem, będę więc mógł obserwować spotkanie i dopingować chłopaków z loży, mam miejsce w pierwszym rzędzie - mówi z dumą.

Anna Białęcka
076 833 56 65
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska