Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko i aż remis

(flig)
W kolejnym meczu drugiej ligi zielonogórska Lechia UKP zremisowała z liderem MKS-em Kluczbork 2:2 (0:2). Bramki dla gospodarzy: Topolski (74 - karny) i Kaczorowski (88); dla gości: Nitkiewicz (4) i Sobota (19).

Nie wiadomo czy Lechia UKP ma się cieszyć czy smucić z remisu. Cieszyć, bo grała z liderem który już po 19 minutach wygrywał w Zielonej Górze 2:0. Smucić, bo to był już 14 podział punktów zielonogórzan, którzy marząc o utrzymaniu muszą wygrywać, a nie remisować.

Pierwszy gol padł po kiksie bramkarza Lechii Łukasza Twarowskiego, który tak długo wybijał piłkę zagraną przez Pawła Wojciechowskiego, że odbiła się od nadbiegającego rywala, trafiła do Kamila Nitkiewicza, który bez trudu trafił do siatki.

Kwadrans później tragiczny błąd obrony wykorzystał Waldemar Sobota i było już 2:0 dla gości. Przez długi minuty zdawało się, że Lechia musi to przegrać. Nic się nie kleiło, a rywale spokojnie kontrolowali sytuację. W 74 min po wreszcie szybkiej akcji w pole karne AMS-u wpadł Andrzej Dorniak, który na boisku pojawił się minutę wcześniej.

Sfaulował go Tomasz Jagieniak, a jedenastkę wykorzystał Mirosław Topolski. Potem wreszcie Lechia grała tak jak powinna znacznie wcześniej. Atakowała i próbowała. Opłaciło się. W 88 min Filip Kiliński wrzucił piłke w pole karne, a 18-letni Łukasz Kaczorowski głową przelobował bramkarza i było 2:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska