Panie walczą o swoje!
- Panowie odczepcie się od feministek, wszystkie kobiety są za równouprawnieniem - mówiła jedna z liderek, Anita Kucharska-Dziedzic, na co dzień szefowa "Baby".
Kobiet obecnych na sali, a było ich prawie 500 dzielił wiek i wykształcenie. Ale łączyła ich siła, pozytywna energia i przekonanie, że polska baba, jak śpiewała niegdyś Danuta Rinn da sobie radę w każdej sytuacji. Szkoda tylko, że na każdym kroku musimy udowadniać, że nie jesteśmy gorsze od mężczyzn - mówiły uczestniczki kongresu. I wciąż jest tyle do zrobienia w kwestii równości, choćby płac - dodawały.
- Choć kilka rzeczy nam już się udało - przekonywała Agnieszka Opalińska, podczas panelu kobiety u władzy. Dzięki wprowadzeniu parytetów więcej kobiet dostało się do parlamentu.
Panie dyskutowały też o m.in. zdrowiu i edukacji.
Jedną z prelegentek była Barbara Imiołczyk, z biura rzecznika praw obywatelskich.
- Kobiety, które przyjeżdżają na kongres mogą naładować akumulatory, żeby lepiej działać w swoim środowisku - mówiła marszałek Elżbieta Polak.
Wcześniej panie przeszły w II Lubuskim Różowym Marszu, którego celem było przypomnienie o konieczności wykonywania badań mamograficznych. Jego uczestnicy przeszli głównymi ulicami miasta. Każdy z nich otrzymał różowy parasol i balonik - symbole nadziei na pokonanie choroby.
Dorota Cymbała, sekretarz szkoły ze Świdnicy.
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Moje dzieci wyfrunęły już z gniazda i teraz mam więcej czasu dla samej siebie. Zainteresowałam się polityką, uczestnictwem kobiet w życiu publicznym. Z powodzeniem działam w samorządzie i stowarzyszeniach. Na kongresie poznałam historię kobiet, które osiągnęły sukces. Są bardzo inspirujące. Dużo się nauczyłam.
urzędniczka z Zielonej Góry
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
To już mój trzeci kongres. Mamy tu fantastyczną atmosferę. Poczułam jedność i solidarność z innymi paniami. Prawie wszystkie mamy ten sam problem, musimy połączyć karierę zawodową z wychowywaniem dzieci. Wiele się tu nauczyłam. Chciałabym powiedzieć wszystkim paniom, że powinny być bardziej odważne. To popłaca.
działaczka PSL z Zielonej Góry
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Dowiedziałam się dziś od koleżanek, co wydarzyło się na europejskim kongresie kobiet w Warszawie, bo nie mogłam w nim uczestniczyć. Podczas kongresu możemy się wymienić doświadczeniami i wygadać. Bo prawda jest i taka, że kobieta, która jest matką i żoną robi to samo, co mężczyzna i jeszcze dwa razy tyle niż on.
socjolożka z Zielonej Góry
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Współorganizuję panel zdrowia, ale nie jestem tu z urzędu. Na kongresie możemy się wzmocnić nawzajem pozytywną energią. Ma to przełożenie na życie codzienne, kiedy pomagamy sobie zawodowo i prywatnie. Panie mogły się dowiedzieć, jak zadbać o swoje zdrowie. To cenna nauka, bo dbając o rodzinę zapominają o sobie.
przewodnicząca koła gospodyń wiejskich z Chociul.
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Jestem tu po to, żeby się rozwijać i poznać problemy innych kobiet, te mniejsze i większe. Bo poza poważnymi tematami kongres kobiet jest też okazją do rozmów towarzyskich i nawiązania nowych kontaktów. A paniom trudno połączyć karierę zawodową, z życiem rodzinnym i własnymi pasjami. Ale to jest możliwe.
polityczka ze Wschowy
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Jestem chodzącą adrenaliną. Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu. Lubię wyzwania, dlatego zaangażowałam się w życie społeczne i polityczne. Nam kobietom jest o wiele trudniej niż mężczyznom. Wciąż musimy udowadniać, że jesteśmy tak samo dobre niż oni. Choć jak akurat mam męża, który rozumie i szanuje moje aspiracje.
radna z Żagania
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Jestem kobietą aktywną zawodowo i społecznie. Dwukrotnie stratowałam na burmistrza Żagania i dwukrotnie przegrałam. Tak się składa, że z mężczyzną, który rządzi fatalnie. Bo nie jest w stanie poradzić sobie choćby z bezrobociem. W kobietach tkwi niewykorzystany potencjał. Polityka z naszym udziałem jest lepsza.
sołtyska ze Starego Strącza
(fot. Tomasz Gawełkiewicz)
Kongres poleciła mi sołtyska Górzycy. Zainteresował mnie zdrowotny panel tematyczny. Dzięki profilaktyce, wiele kobiet ma szansę wygrać z rakiem. Jesteśmy tu po to, aby ze sobą rozmawiać mi wzajemnie się wspierać. Owocem tych spotkań będzie większa świadomość swoich praw. A współczesne kobiety są silne i aktywne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?