Uciekają talenty z głogowskich kortów

Członkowie Głogowskiego Towarzystwa Tenisowego chcą, aby w Głogowie powstały korty kryte. - Inaczej nasze dzieci nie będą mogły trenować i rozwijać swoich talentów. Mamy dobrych trenerów takich, jak Michał Kulhawik i utalentowanych zawodników, ale z bazą u nas kłopot - mówił na spotkaniu z dziennikarzami Sławomir Klawiński. - Najlepsi uciekają z naszego klubu do innych miast. Nie mają wyboru.

Przykładem jest Karolina Śnita, młoda zawodniczka z sukcesami. - Od czterech miesięcy Karolina trenuje w Zielonej Górze - powiedział jej tato Wojciech Śnita. - W Głogowie niestety nie miała warunków do trenowania w okresie zimowym, bo nie ma hali z kortami. Zdecydowaliśmy się więc na przeniesienie córki do klubu z większymi możliwościami, by dać jej szanse na dalszy rozwój.

Podobną sytuację miał przed 12 laty Michał Przysiężny, dzisiaj liczący się zawodnik nie tylko w Polsce, ale i na świecie. - W wieku 12 lat rodzice przenieśli mnie do wrocławskiego klubu, gdzie są hale z kortami i lepsza baza treningowa - powiedział. - Jak widzę, od tamtej pory niewiele się zmieniło jeśli chodzi o bazę do trenowania i grania dla tenisistów. A szkoda.

W GTT trenuje około 140 dzieci, w lidze amatorskiej oldbojów gra około 70 osób.
- Żeby dostać się na kort i zagrać trzeba zapisywać się dużo wcześniej, zazwyczaj miejsce jest tylko na 7.00 lub 22.00 - powiedział Juliusz Osomański. - Chętnych do grania jest wielu, organizujemy turnieje, rocznie 12. A kortów jest zbyt mało.

Tenisiści z GTT napisali petycję do radnych i prezydenta. "Pamiętamy o pomocy finansowej i udostępnianiu obiektów sportowych, za co po raz kolejny dziękujemy. Jednak, aby zapewnić dalszy rozwój tenisa ziemnego i objąć tą dyscypliną sportu większą rzeszę dzieci i młodzieży, prosimy o rozbudowę obiektów tenisowych."

- Pomysł jest wspaniały. Nie ma jednak na taki cel pieniędzy w budżecie miasta - powiedział nam rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski.