Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie dźwigają w teczce nawet 12 kg!

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
7-letnia Antosia Kruk jest zadowolona ze swojej szafki w Szkole Podstawowej nr 6
7-letnia Antosia Kruk jest zadowolona ze swojej szafki w Szkole Podstawowej nr 6 Artur Lawrenc
- Mój szkolny plecak z książkami waży nawet 12 kg! Dobrym rozwiązaniem są szafki, ale niestety kosztują nawet 40 zł za semestr - pisze na mmnowasol.pl Avro. Postanowiliśmy prześwietlić zatem miejskie szkoły pod kątem wspomnianych skrytek.

- Kupiłem na szkolnym kiermaszu zestaw książek. Oczywiście prawie cały komplet używanych, za cenę nowego, kupionego w księgarni podręcznika do angielskiego. Stan książek jest niemal idealny, ale co z tego... W poniedziałek, wtorek i środę mam osiem lekcji i z domu muszę brać ponad 12 kilogramów papieru. Wszystkie podręczniki są oczywiście niezmiernie ważne w prowadzeniu lekcji... Przynajmniej tak twierdzą nauczyciele - pisze na portalu mmnowasol.pl Avro.

- Dobrym rozwiązaniem jest postawienie szafek... Takie 20x50 cm zupełnie wystarczą, ale co z tego, skoro są płatne, nawet 40 zł za semestr, a i tak ich liczba nigdy nie będzie taka, jak ilość chętnych na nie. I tu koło się zamyka. Nie ważne, co byś robił i tak musisz płacić... Zdrowiem albo krwawicą - komentuje poirytowany uczeń jednej z okolicznych szkół.

- Szafka to genialny wynalazek. U mnie w szkole taka przyjemność kosztuje 50 zł na rok. To nie dużo, biorąc pod uwagę, że droższe są zajęcia korekcyjne na krzywy kręgosłup - dodaje w komentarzach Emilia Drozłowska z Zielonej Góry.

Szafka nie dla wszystkich

Przyjrzeliśmy się jak do kwestii szafek podchodzą nowosolskie szkoły, szczególnie, że w niektórych przypadkach prawo wymaga od bieżącego roku szkolnego organizacji bezpłatnego miejsca na przechowywanie podręczników.

- Obowiązek ten dotyczy szkół z nową formułą programową, czyli klasy 1-3 i gimnazja. Pozostałe mogą, ale nie muszą się do niego stosować. W prawie nie ma mowy o szafkach, to może być zupełnie inne rozwiązanie, byle by było darmowe. Mogą jednocześnie być np. płatne szafki dla chętnych, ale bezpłatne półki w klasach - wyjaśnia Remigiusz Majewski, dyrektor zielonogórskiej delegatury lubuskiego kuratorium.

Wobec powyższego, zajrzyjmy najpierw tam, gdzie szafki powinny być bezwzględnie. Zgodnie z zaleceniem wszystkie sześć nowosolskich szkół podstawowych ma dla uczniów klas 1-3 szafki zamontowane w salach lekcyjnych.

Dodatkowe, na korytarzach, dla wszystkich uczniów starszych, również za darmo, są w SP 1 i SP 6. W SP 2. Starsi mogą zostawiać w szkole, takie rzeczy, jak strój sportowy czy materiały plastyczne. W "ósemce" natomiast część uczniów w przedziale klas 4-6 korzysta z imiennych szafek, zakupionych przez rodziców.

W gimnazjum jest gorzej

Gorzej sprawa ma się w gimnazjach. W "jedynce" większość uczniów korzysta z płatnych szafek, które kosztują 60 zł za rok szkolny, lub 30 za semestr. Dobrowolnie rezygnują z nieodpłatnego przechowywanie swoich rzeczy w klasie wychowawcy. Gimnazjum nr 2 ma około 100 skrytek na książki, ale na razie około 60 znalazło swoich właścicieli. Są one własnością firmy zewnętrznej, która wynajmuje je w cenie 60 zł za rok, a 35 za semestr. Innej, bezpłatnej formy przechowalni brak. "Trójka" z kolei, nie udostępniła do tej pory dla swoich uczniów żadnej formy przechowalni.

Czy kuratorium ma w planach kontrole sprawdzające stopień egzekwowania przepisów?
- Najważniejsze zdanie ma tu ministerstwo. Kuratorium samowolnie nie może reagować i sprawdzać każdą placówkę. Chyba, że będzie otrzymywać niepokojące sygnały o sytuacji w danej szkole, wówczas może przeprowadzić kontrolę - wyjaśnia R. Majewski.

Jeśli chodzi o szkoły ponadgimnazjalne, które mają wolną rękę w montowaniu skrytek, zarówno w "Elektryku, "Nitkach", jak i "Odlewniaku" szafek brak. W liceum im. K. K. Baczyńskiego około 2/3 uczniów, dobierając się w dwie, trzy osoby, używa płatnych (60 zł na rok) skrytek. "Spożywczak" ma do zaoferowania stare i wysłużone szafki. Również w systemie jedna dla dwóch, trzech uczniów, za symboliczne 5 zł na rok.

- Będziemy w przyszłości rozważać zakup szafek, bo nie ukrywam, że wożenie wszystkich podręczników przez dojeżdżających uczniów, jest dla nich sporym utrudnieniem - mówi wicedyrektor ZSP 2 "Nitki" Barbara Brzezińska.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska