Uczniowie ze Zwierzyna wreszcie zagrają na nowoczesnym boisku

Kilka miesięcy temu rozpoczęła się budowa boiska, którego bardzo brakuje przy tej szkole. - Nie mieliśmy miejsca przeznaczonego do uprawiania określonych dyscyplin. Dotychczas w nogę graliśmy na piasku i było to możliwe tylko w suche dni. Wszyscy czekają, żeby rozegrać mecz w siatkówkę, bo teraz będziemy mieli gdzie - opowiada Michał Plebaniak z pierwszej gimnazjum.

Boisko będzie miało wymiary 50x30 metrów, z nawierzchnią ze sztucznej trawy. Wyrysowane zostaną linie do gry w piłkę nożną i ręczną, a w poprzek place do koszykówki, siatkówki i tenisa. Wzdłuż zrobione są chodniki, ustawiono także wiatę dla sędziów. Wszystko będzie ogrodzone wysokim płotem i monitorowane.

- Chcemy, żeby z kompleksu korzystali nie tylko uczniowie, ale wszyscy chętni mieszkańcy. Będzie można się zapisywać i wynajmować boisko w godzinach popołudniowych - mówi dyrektor Jerzy Jażdżewski.
Szacowany koszt budowy to ponad 700 tys. złotych. - Udało nam się obniżyć te koszty, ponieważ zrobiliśmy je metodą gospodarczą. Każdy mógł pomóc, nie brakowało chętnych dlatego nie musieliśmy wynajmować ekipy - mówi wójt Eugeniusz Krzyżanowski.

Gmina dostała dofinansowanie w wysokości 200 tys. złotych z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W przyszłości dyrektor planuje także utworzenie przy szkole bieżni, skoczni w dal oraz profesjonalnego boiska do piłki plażowej.
Do Zespołu Placówek Oświatowych chodzi 343 uczniów. W tym budynku z lat sześćdziesiątych znajduje się przedszkole, podstawówka i gimnazjum. Dzieci nie chętnie wspominają szkołę sprzed roku.

- Było szaro i nawet bałam się tutaj przychodzić w przedszkolu i podstawówce. Dopiero teraz to obiekt radośnie kolorowy, taka nasza mandarynka - mówi Agata Jaworska z pierwszej gimnazjum.

To za sprawą termomodernizacji. Budynek został ocieplony, wymieniono w nim wszystkie okna i drzwi wejściowe oraz pomalowano na pastelowe kolory. Zmodernizowano kotłownię oraz kuchnię, wymieniono i ocieplono dach. Główny budynek szkoły zbudowano w latach sześćdziesiątych, a to był pierwszy duży remont, na który wydano prawie 600 tys. złotych.

- Teraz chodzimy do nowoczesnej placówki. Jest ciepło i kolorowo. Będziemy mieli boisko, więc zajęcia wu- fu staną się bardziej interesujące - tłumaczy Aleksandra Podsiadło.