Ukryte plaże Włoch bez tłumów i zgiełku. Tych miejsc turyści jeszcze nie zadeptali
Męczy was plażowanie głowa przy głowie, w ścisku i hałasie? Poznajcie 9 ukrytych plaż Włoch, o których większość turystów nie słyszała. To prawdziwe skarby natury, których nie zadeptały jeszcze tłumy gości.
Fiordo di Furore w Kampanii
To nie prawdziwy fiord, lecz raczej wąwóz otwierający się na morze, szalenie malowniczy zwłaszcza przy ujściu, gdzie skalne brzegi spina wysoki na 28 metrów łukowy most.
Co roku w lipcu we Fiordo di Furore organizowane są zawody w skokach do wody ze skał. Jeśli wolicie bardziej spokojny odpoczynek, mała kamienista plaża zachęca do relaksu. To miejsce idealne dla osób, które nie lubią prażyć się w słońcu. Oświetla ono plażę intensywnie tylko w godzinach popołudniowych, poza tym można wypoczywać bez obawy przed poparzeniem.
Baia delle Zagare w Apulii
Plaża wygląda jak z pocztówki – szeroki pas piasku wpada do turkusowej wody, z której wyrastają dwie malownicze wapienne skały. Całą okolicę porastają kwiaty zagare, co sprawia, że plaża prezentuje się szczególnie pięknie wiosną.
Do Baia della Zagare można dostać się łodzią z Mattinaty. Dojście lądem wymaga otrzymania przepustki od rady miasta. Na plażę wpuszcza się bowiem jedynie 30 osób dziennie.
Parco Naturale di Maremma w Toskanii
Plaża w rezerwacie di Maremma to prawdziwie dziki kawałek włoskiego wybrzeża. Turyści, którzy tu wejdą (obowiązuje dzienny limit gości) mogą cieszyć się niemal całkowicie dziewiczą przyrodą. Nie ma tu żadnych typowych plażowych wygód, a piasek na wybrzeżu poznaczony jest pniami wyrzuconych przez morze drzew. Okazjonalne nad wodę zapuszczają się nawet dziki. Jeśli bliski kontakt z naturą to coś, czego brakuje wam w czasie wakacji we Włoszech, możecie nadrobić niedobory przyrody właśnie w malowniczym Parci Naturale di Maremma.
Zdjęcie na licencji CC BY-SA 4.0.
