Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UL. WYSZYŃSKIEGO: Wiercipiętki idą w świat

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected]
Jolanta Perzyńska z córką Karoliną i Katarzyna Bekiera z synkiem Karolem podczas zajęć z ,,Wiercipiętkami” , z tyłu Ewa Strycharz
Jolanta Perzyńska z córką Karoliną i Katarzyna Bekiera z synkiem Karolem podczas zajęć z ,,Wiercipiętkami” , z tyłu Ewa Strycharz fot. Mariusz Kapała
Ewa Strycharz zawsze marzyła o pracy z dziećmi, choć przez lata bardziej niż pedagogiczne umiejętności, wykorzystywała znajomość języka angielskiego.

Nie jest zielonogórzanką z urodzenia, bo na świat przyszła w Warszawie. Ale w Winnym Grodzie mieszka od 15 lat i czuje się w nim jak u siebie. Nauczanie przedszkolne i wczesnoszkolne skończyła w… Nowej Zelandii.

Po powrocie do kraju aż do 2005 roku pracowała w kilku różnych firmach, wykorzystując znajomość języka angielskiego. Kiedy urodziła córkę Anię, postanowiła się poświęcić jej wychowaniu.

Powrót do pracy

Córeczka dziś ma 3,5 roku, jest bardziej samodzielna. A mama? Chciała wrócić do pracy. I spełnić marzenia, dotyczące pracy z dziećmi. Z propozycją wyszła wtedy właścicielka Szkoły Rodzenia Ksenia - Joanna Habura. To pod jej namową, pani Ewa rozpoczęła swoją działalność.

- Bardzo wiele zawdzięczam Asi, pomogła mi kiedy Ania się rodziła i w wielu innych, życiowych sytuacjach. Ona i jej rodzina jest obecna we wszystkich ważnych wydarzenia w naszym domu - podkreśla Strycharz. - Gdyby nie ona, pewnie nie podjęłabym decyzji o powrocie do pracy.

Pani Ewa prowadzi zajęcia z ,,Wiercipiętkami" . Tak nazwano grupę dzieci w wieku
od roku do 2,5 roku. Na 60-minutowych spotkaniach obecni są oczywiście opiekunowie.
Dzięki zabawie i odpowiednim ćwiczeniom ruchowym maluchy lepiej się rozwijają, uczą się także bycia w grupie.

- Bardzo lubimy tu przebywać, wcześniej chodziłyśmy na masaże do pani Asi - mówi Katarzyna Bekiera, mama Karolka.

- Na razie odbywają się spotkania ogólnorozwojowe, ale po feriach pani Ewa obiecała wprowadzić do zajęć elementy języka angielskiego - dodaje Jolanta Perzyńska, mama Karolinki.

Ćwiczę z mamą, ćwiczę z tatą

Dla "Wiercipiętków" przygotowane są także inne zajęcia. Każda mama i tata potrzebują czasami coś załatwić albo mieć chwilę dla siebie. Dlatego Ksenia odpowiadając na prośby rodziców, zorganizowała w poniedziałki w godz. 10.00 - 14.00 specjalne zajęcia ruchowe, plastyczne i muzyczne.

Strycharz bardzo ceni sobie współpracę ze Szkołą Rodzenia. Bo tu panuje prawdziwie rodzinna atmosfera. Także rodzice starszych dzieci tu przychodzą. Zostawiają swoje pociechy na zajęciach ,,Małych odkrywców". Są też spotkania dla opiekunów i dzieci: "Ćwiczę z mamą, ćwiczę z tatą".

- Mnóstwo możliwości - chwali Strycharz. - Mamy też takie ,,przedszkole w pigułce", to zajęcia "z Kamyczkiem poznaję świat" prowadzone przez Karolinę Kowalik.

Bohaterem spotkań jest Kamyczek mający różne przygody. Dla dzieci, które nie chodzą do przedszkola, przygotowano zajęcia w piątki. Przez cztery godziny dzieci w wieku od 3 do 5 lat zdobywają umiejętności przygotowujące je do pójścia do szkoły. W trakcie tych spotkań dzieci mają też zajęcia z angielskiego.

Szkoła oprócz kursów dla przyszłych rodziców, dba też o panie w ciąży, oferując im gimnastykę. Planuje też masaże relaksacyjne i dla młodych mam.

- Przy szkole działa poradnia laktacyjna Beaty Komarnickiej - dodaje Strycharz. - Wszyscy ciągle się dokształcamy, podwyższamy kwalifikacje. Cieszę się, że znalazłam się w tym gronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska