MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unia była w zasięgu Falubazu, ale zabrakło kilku punktów

Marcin Łada
Przełomowy był bieg IX, w którym Piotr Protasiewicz i Niels Kristian Iversen (z przodu) podwójnie wygrali i mieliśmy remis. Mecz rozpoczął się od nowa.
Przełomowy był bieg IX, w którym Piotr Protasiewicz i Niels Kristian Iversen (z przodu) podwójnie wygrali i mieliśmy remis. Mecz rozpoczął się od nowa. fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Nie udało się i Falubaz poległ w Lesznie 43:47, ale to wstydu nie przynosi. Przynajmniej wiemy, jaka moc tkwi w drużynie i co trzeba poprawić.

Trener Piotr Żyto nie był zachwycony stanem leszczyńskiego toru. Gospodarze mocno nad nim pracowali, bo zdaniem przyjezdnych nie był jednakowy na całej szerokości. Niestety, jako pierwsi sprawdzili go juniorzy. Grzegorz Zengota idealnie wystrzelił, a Artem Wodjakow gonił na dystansie. Rosjanin nie miał zamiaru zadowolić się czwartym miejscem i na prostej startowej zaatakował. Przeszedł rywala, ale na pierwszym łuku wykręcił bączka. W powtórce osamotniony "Zengi" zdeklasował przeciwników. Później nawierzchnia na wejściu po prostu się rozsypała i po zaledwie pięciu kółkach, zamiast zawodników ruszyły ciągniki.

Pech nas nie opuszczał, bo przy starcie do II wyścigu arbiter wykluczył Rafała Dobruckiego. Z naszego stanowiska wyglądało to raczej na falstart Krzysztofa Kasprzaka, ale sędzia widział lepiej. W powtórce nie liczył się poobijany Wodjakow, a Fredrik Lindgren został wyparty na zewnętrzną przez Damiana Balińskiego. Prezent bezbłędnie wykorzystał przy kredzie Kasprzak i Unia odjechała na 5:1.
Później dostaliśmy w czoło, oddaliśmy, traktory znów musiały zbierać rozsypujący się tor i w V gonitwie wreszcie doczekaliśmy się emocji godnych hitu kolejki. Dobrucki wygrał start, a Leigh Adams zamykał "Freda". Szwed spadł na czwarte miejsce i umiejętnie blokowany niewiele mógł zrobić. Jego partner uciekał przed bardzo złym Australijczykiem. "Rafi" ciął bliżej bandy, a Adams niczym cień po wewnętrznej. Tym razem "Kangur" musiał uznać wyższość rywala i rozpoczęła się seria remisów.

Fanów Falubazu rozgrzał przede wszystkim Lindgren, który w VIII biegu stoczył niesamowitą walkę z Jarosławem Hampelem. Szwed wykorzystał wewnętrzne pole i przez cztery kółka ciął się z "Małym". Na prostej wydawało się, że już go ma, ale Hampel odskakiwał. I dopiero na ostatniej prostej nasz zawodnik efektownymi nożycami wyciął nam trzy "oczka".

Na tym emocje się nie skończyły, bo impas przełamał Falubaz. W IX gonitwie miejsce przy kredzie wykorzystał bezbarwny wcześniej Niels Kristian Iversen. Duńczyk uciekł do przodu i prowadził na wyjściu, a chwilę później bliżej kredy dołączył do niego "PePe". Nasz rutyniarz pilnował tyłów i na tablicy pojawił się remis!

Ale miejscowi nie zamierzali się przyglądać. Jeśli trzeba było zamykali naszych "na kanapkę", jak Baliński z Hampelem w przypadku Lindgrena na wejściu w XI wyścigu. Nawet słynący z dżentelmeńskiego stylu Adams dał czadu. Australijczyk bezceremonialnie wjechał w "Zengiego", kiedy ten ośmielił się prowadzić w XII gonitwie. Oczywiście wyprzedził naszego juniora i Unia odskoczyła na 39:33. Taka różnica utrzymała się do biegów nominowanych, bo Grzegorz Walasek i Iversen zdołali obronić remis.

A na deser trener Żyto dwukrotnie posłał do walki "Grega" i Protasiewicza. Jeszcze była szansa. W XIV biegu zabrakło naprawdę niewiele, bo nasi wyszli na 5:1. Baliński nie mógł się z tym pogodzić i gonił kapitana Falubazu. Nie odpuścił, wyprzedził pozbawionego asekuracji Walaska i mogliśmy najwyżej liczyć na remis w tym meczu. Warunek? Obie myszy musiały chrupnąć Adamsa i Hampela. Udało się tylko jednej i opuszczaliśmy Leszno pokonani, ale skromnie i z nadzieją na srogi rewanż przy W69.

UNIA LESZNO - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 47:43
UNIA: Kasprzak 7 (3, 1, 0, 3, 0), Baliński 8 (2, 2, 1, 1, 2), Adams 13 (3, 2, 3, 3, 2), Shields 3 (1, 1, 1, -), Hampel 10 (2, 2, 2, 3, 1), Musielak 2 (2, 0, -, -, -), Pavlic 4 (1, 1, 1, 1, 0).
FALUBAZ: Dobrucki 3 (t, 3, d, 0), Lindgren 4 (1, 0, 3, 0, -), Protasiewicz 15 (2, 3, 2, 2, 3, 3), Iversen 4 (0, 0, 3, 1, -), Walasek 8 (3, 0, 2, 2, 1, 0), Zengota 9 (3, 1, 3, 0, 2), Wodjakow 0 (w, d).
Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa).
Widzów 22 tys.

Bieg po bieguI: Zengota (59,67), Musielak, Pavlic, Wodjakow (w) 3:3
II: Kasprzak (59,21), Baliński, Lindgren, Wodjakow (d), Dobrucki (t) 5:1 (8:4)
III: Adams (59,10 - NCD), Protasiewicz, Shields, Iversen 4:2 (12:6)
IV: Walasek (59,39), Hampel, Zengota, Musielak 2:4 (14:10)
V: Dobrucki (60,23), Adams, Shields, Lindgren 3:3 (17:13)
VI: Protasiewicz (59,80), Hampel, Pavlic, Iversen 3:3 (20:16)
VII: Zengota (60,16), Baliński, Kasprzak, Walasek 3:3 (23:19)
VIII: Lindgren (59,74), Hampel, Pavlic, Dobrucki (d) 3:3 (26:22)
IX: Iversen (59,91), Protasiewicz, Baliński, Kasprzak 1:5 (27:27)
X: Adams (59,57), Walasek, Shields, Zengota 4:2 (31:29)
XI: Hampel (59,56), Protasiewicz, Baliński, Lindgren 4:2 (35:31)
XII: Adams (60,00), Zengota, Pavlic, Dobrucki 4:2 (39:33)
XIII: Kasprzak (60,01), Walasek, Iversen, Pavliv 3:3 (42:36)
XIV: Protasiewicz (60,03), Baliński, Walasek, Kasprzak 2:4 (44:40)
XV: Protasiewicz (60,12), Adams, Hampel, Walasek 3:3 (47:43)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska