Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratowali psy uwięzione w Strzegowie koło Gubina (wideo)

(msz)
Psa udało się uratować po interwencji grupy ludzi zaangażowanych w działalność na rzecz skrzywdzonych zwierząt
Psa udało się uratować po interwencji grupy ludzi zaangażowanych w działalność na rzecz skrzywdzonych zwierząt arch. Agnieszki Maternik
- Krzywdzenie zwierząt to bestialstwo - uważa Agnieszka Maternik, która właśnie uratowała głodujące psy uwięzione na wsi za murem we wsi Strzegów pod Gubinem.

Sołtys wsi Strzegów Tadeusz Solecki powiadomił na początku stycznia urząd gminy, że na terenie jednej z posesji przebywa porzucona suka ze szczeniakami. Właściciel posesji kilka lat temu wyprowadził się ze Strzegowa. Dom wynajmował mieszkańcom Niemiec. Ludzie we wsi boją się mówić o tych lokatorach.

- To było szemrane towarzystwo - takie słychać opinie. - Rozmawiali po niemiecku, jakby z rosyjskim akcentem. W wakacje jednego zabrała policja. Pozostali uciekli.
Udało nam się ustalić, że lokatorzy właścicielowi posesji nie zapłacili nawet za czynsz. Sprawę zgłosił policji.

Ciężko powiedzieć, czy mieszkańcy Strzegowa bardziej bali się tych lokatorów, czy psów, które biegały na podwórzu za murem. - To był pies i suka, skakały na wysokość muru, rodzice bali się dzieciaki puszczać koło tego domu, tak te psy ujadały - opowiada sołtys Solecki.
Gdy lokatorzy uciekli, zabrali psa, za murem zostawili zaś ciężarną sukę. Żyła tam prawdopodobnie nawet kilka miesięcy. Czemu nikt nie powiadomił władz gminy wcześniej? Znieczulica?

Jedni ludzie nie interweniowali ze strachu. Inni twierdzą, że nie wiedzieli o czworonogu głodującym za ogrodzeniem. - Obok są same opuszczone domy, więc kto mógł wiedzieć? - pyta sołtys Solecki. On, gdy się o sprawie dowiedział, zaczął sukę dokarmiać.

Przed tygodniem na podwórze weszła Agnieszka Maternik, która działa na rzecz skrzywdzonych zwierząt. - To buldog amerykański, rasa bardzo niebezpieczna - podkreśla. - Suka zaczęła szczekać. Później wbiegła do szopy. Tam hałasowała jeszcze głośniej. Wybiegła, siadła pod płotem i czekała. W szopie znaleźliśmy szczeniaka.

Więcej mieszkańcy powiatu krośnieńskiego przeczytają w "Tygodniku Gubin Krosno Odrzańskie", weekendowym (25-26 stycznia) dodatku do papierowego wydania "Gazety Lubuskiej".

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska