Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy marszałka pomijają północ regionu

Redakcja
Krzysztof Karwatowicz ma 33 lata, w urzędzie od dziewięciu. Zastępca dyrektora ds. rozwoju i promocji. Politolog po UAM. Jerzy Oleksiewicz ma 55 lat, w Urzędzie Miasta od czternastu. Dyrektor wydziału geodezji i katastru. Geodeta po Uniwersytecie Adama Mickiewicza.
Krzysztof Karwatowicz ma 33 lata, w urzędzie od dziewięciu. Zastępca dyrektora ds. rozwoju i promocji. Politolog po UAM. Jerzy Oleksiewicz ma 55 lat, w Urzędzie Miasta od czternastu. Dyrektor wydziału geodezji i katastru. Geodeta po Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Tomasz Rusek
- Dla urzędników marszałka region kończy się w Świebodzinie - twierdzą Krzysztof Karwatowicz i Jerzy Oleksiewicz. Ich zdaniem traci na tym północ regionu, a w konsekwencji też całe Lubuskie.

- Brak modernizacji drogi krajowej nr 22 uderzy przede wszystkim w Strzelce Krajeńskie. Elektryfikacja linii Kostrzyn - Krzyż to być albo nie być dla całej północy. Warta i Noteć to też nie są rzeki tylko Gorzowa. - To system naczyń połączonych - mówią w naszym cyklu "Rozmowy o Gorzowie" obaj urzędnicy, którzy w gorzowskim Urzędzie Miasta zajmują się najważniejszymi dokumentami regionu.

- Poproszę o przykłady.
K.: - W przedstawionym nam do konsultacji planie zagospodarowania przestrzennego brakuje niesłychanie ważnych dla północy regionu przedsięwzięć. Nie ma modernizacji drogi krajowej nr 22 z Gorzowa na Strzelce i dalej Gdańsk, choć tędy przejeżdżają tysiące samochodów. Nie ma mostu dla Kostrzyna czy obwodnicy Drezdenka, bez której miasto się zadusi. Nie ma elektryfikacji linii kolejowej z Kostrzyna do Krzyża przez Gorzów, choć bez tego na dłuższą metę północ zostanie kolejową pustynią.
O.: - Pojawia się kolej dużej prędkości dla południa i Zielonej Góry, dla północy - już nie.
K.: - Stąd wysyłamy do jednego dokumentu nawet po 100 konkretnych uwag.
O.: - Podkreślam: nie przemawiają przez nas żadne lęki i "żużlowe" uprzedzenia. Z zielonogórskim Urzędem Miasta współpracuje nam się znakomicie.
K.: - Nam się celowo dorabia gęby sejmikowej szlachty, która by się chciała tylko bić. Proszę zrozumieć: my nie negujemy żadnych celów południa województwa. Nie chcemy też żadnych preferencji, tylko równego traktowania.

- Twierdzicie, panowie, że urzędnicy marszałka celowo pomijają Gorzów i północ?
O.: - Nie, raczej przez niechlujstwo. Gdybyśmy my szykowali prezydentowi takie dokumenty, to czyjaś głowa by poleciała. Ja tego po prostu nie rozumiem, bo to są bardzo jaskrawe błędy. Np. w wykazie atrakcji turystycznych są tylko powiaty z południa. Proszę spojrzeć (oglądamy dokumenty - przyp. red.), jest pojezierze Sławskie, Lubuskie czy Łagowskie, a nie ma Lubniewic czy Dobiegniewa i Strzelec z Długiem. W planie przestrzennym powinien być kompletny spis stanu posiadania, a tam nie ma żadnego pomnika przyrody, żadnego szlaku turystycznego z północy. Zakłada się rewitalizację Odry, a nie ma rewitalizacji Warty czy Noteci, które stanowią część międzynarodowej drogi wodnej E70 z Berlina przez Kostrzyn, Gorzów, Drezdenko i Bydgoszcz do Gdańska.
K.: - We wstępie czytamy, że najwięcej noclegów zanotowano wzdłuż drogi nr 2 i w Zielonej Górze, a tu, na stronie 112, proszę spojrzeć, jest tabela, z której wynika, że najwięcej udzielonych noclegów mają kolejno powiaty: świebodziński, miasto Gorzów, strzelecko-drezdenecki, wschowski, międzyrzecki, słubicki, a później dopiero jest Zielona Góra. Proszę sobie wyobrazić, że w rozdziale o tradycjach kulturowych jest informacja o tym, że król Polski zatrzymał się w jakiejś wsi na południu, a nie ma ani słowa o Gorzowie. Ani słowa! Nie jesteśmy ośrodkiem historycznym w skali kraju, ale nie wiem, jak w dokumencie regionalnym można było pominąć Gorzów. Wśród tzw. ośrodków koncentracji instytucji kultury też nie ma Gorzowa, choć marszałek ma tu "swoje" instytucje: teatr, muzeum i bibliotekę. W Gorzowie według tego spisu wciąż największym zakładem jest Stilon. Nie ma obecnych gigantów: TPV, Bordentze, Faurecii... Ale nie ma też Funai w Nowej Soli czy Kroponopolu w Żarach, więc tu nie chodzi o geografię, tylko o niedbałość. O potężną niedbałość.

Cały wywiad z urzędnikami w tygodniku "Głos Gorzowa" w drukowanej "Gazecie Lubuskiej" w tę sobotę 2-3 lipca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska