Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uspokoję nastroje

Artur Matyszczyk
KRYSTYNA BRYSZEWSKAMieszka w Łochowicach. Pierwszą kadencję jest wójtem Dąbia. Zamężna. Ma dwóch synów. Hobby: książki. Kiedyś pasjonowała się końmi. Jak przyznaje, teraz brakuje jej na nie czasu.
KRYSTYNA BRYSZEWSKAMieszka w Łochowicach. Pierwszą kadencję jest wójtem Dąbia. Zamężna. Ma dwóch synów. Hobby: książki. Kiedyś pasjonowała się końmi. Jak przyznaje, teraz brakuje jej na nie czasu. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa z wójtem KRYSTYNĄ BRYSZEWSKĄ

- Jest pani jedną z nielicznych kobiet, które wygrały wybory. To będzie pomagać czy przeszkadzać?
- Rzeczywiście na pierwszym spotkaniu wójtów i burmistrzów u wojewody pań było niewiele. Wyróżniamy się w męskim tłumie. Czy to pomoże? Myślę, że tak. Fakt, że jestem kobietą na pewno ułatwi mi rozmowy na niektóre tematy. Już to zauważyłam. Choć ktoś kiedyś powiedział, że jestem męskim typem kobiety (śmiech).

- Nie miał racji. Jaki stawia sobie pani najważniejszy cel w tej kadencji?
- Przede wszystkim chcę uspokoić nastroje panujące w gminie. Nie ma co ukrywać, w ostatnich latach różne konflikty nią targały. Było nerwowo. Ja staram się wyjść do ludzi, żyć ich problemami. Nie siedzę w biurze. Mam nadzieję, że dzięki temu z czasem spokój będzie narastał.

- Tylko czy ludzie najbardziej potrzebują spokoju? Mieszkańcy woleliby chyba wodę, kanalizację, pracę?
- To prawda. Dlatego wodociągi są dla mnie priorytetem na już. To jest temat, w którym musimy zadziałać od razu. Bez sieci wodociągowej w całej gminie nie ruszymy bowiem z kanalizacją. A najwyższy czas i tę sprawę zacząć załatwiać. Poza tym chcę się w styczniu spotkać z miejscowymi przedsiębiorcami, żeby się dowiedzieć, czego oczekują od urzędu. Chcę, żeby wszystko było jasne. Wtedy nie będzie niedomówień.

- Ostry początek.
- Nie ma na co czekać. Ludzie nie mogą żyć bez wody. Dlatego dziś spotykają się najemcy w sprawie ujęcia wody dla Szczawna i Ciemnic. Nie chcę rzucać technicznymi terminami, ale z tego co wiem zima nie jest przeszkodą. Ruszą prace nad wykopem studni.

- A Pław?
- Dla Pławia chcemy opracować dokumentację w 2007 roku.

- Czy w Kosierzu ludzie doczekają się wreszcie lekarza?
- Sprawa nie jest prosta. Prowadzimy cały czas rozmowy z lekarzami. Nie chcę zapeszyć. Jest jedna osoba, która wyraziła ochotę na prowadzenie gabinetu. Wszystko jest na dobrej drodze.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska