Uwaga! W Żarach coraz częściej kradną rowery!

Niezłe żniwo amatorzy cudzych rowerów zebrali podczas ostatniego weekendu. W sobotę złodziej wykorzystał niefrasobliwość właściciela i ukradł rower z garażu, który był niezabezpieczony. Dwa dni później kolejny rower zginął z klatki schodowej w jednym z bloków. Jak się okazuje, według statystyk to właśnie brak zabezpieczeń jest główną przyczyną podobnych kradzieży.

Józef Sygulski z Żar, miłośnik jednośladów, na rowerze jeździ niemal wszędzie. Przyznaje jednak otwarcie, że nigdy nie korzysta z zapięcia, chociaż ma takowe przy swoim jednośladzie. - Jak ktoś ma go ukraść, to i tak to zrobi, bez względu na to, ile zabezpieczeń się zamontuje. Kiedyś moja znajoma zabezpieczyła rower, ale złodzieje i tak sobie poradzili. Wykręcili wszystko, ale na pamiątkę zostawili jej tylko koło, które było przypięte do słupa. Dlatego sam nigdy nie zapinam. Chociaż przyznam, że jeden rower już kiedyś straciłem. Pojechałem do lasu na grzyby, zostawiłem go pod drzewem, jak wróciłem, to już go nie było - opowiada mężczyzna.

Wiele wskazuje na to, że podobnie uważają inni właściciele pojazdów, bo rowery giną coraz częściej. Dlatego policja przestrzega przed lekceważeniem zabezpieczeń, szczególnie w miejscach ogólnodostępnych, przed sklepem, blokiem, w klatce schodowej. Ryzyko kradzieży nie maleje nawet, gdy rower zostawiamy na kilka minut, bo złodziejowi wystarczy kilka sekund.

Jak zatem uchronić się przed stratą? Przede wszystkim należy zabezpieczać rower, nawet, gdy zostawia się go we własnej piwnicy czy garażu. Warto przypilnować, aby drzwi do pomieszczeń były zamknięte. Ważne jest zachowanie karty gwarancyjnej, jeśli jej nie ma, trzeba spisać numer fabryczny pojazdu, nazwę, jakieś cechy szczególne. Oprócz tego najlepiej jest rower sfotografować. W przypadku kradzieży takie informacje, wraz ze zdjęciem ułatwią policji odzyskanie go.