... Janowi Grabowskiemu nie udała się ta sztuka z drużyną z Ostrowa. Ale być może to on poprowadzi zielonogórski zespół w przyszłym sezonie.
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz )
ZKŻ rozmawia w tej sprawie ze szkoleniowcem, który ostatnie lata spędził w Ostrowie. - Jeśli dojdzie do zmiany, to nie dlatego, że Aleksander Janas się nie sprawdził - tłumaczy prezes klubu Robert Dowhan. - Jesteśmy wdzięczni Olkowi za to, co zrobił, i zadowoleni z jego pracy. To dobry i bezkonfliktowy fachowiec, który ma świetny kontakt z młodzieżą. Jednak trener ma dużo obowiązków związanych ze swoją firmą. Dlatego być może zastąpi go Jan Grabowski lub ktoś inny.
W barwach Falubazu
Obaj szkoleniowcy bardzo dobrze się znają, przed laty startowali w barwach Falubazu. Obaj słyną także z dobrej pracy z adeptami żużla. - Gdyby więc doszło do tej zmiany, wszystko "zostałoby w domu" - dodaje prezes Dowhan.
Wczoraj skontaktowaliśmy się z Grabowskim, lecz były opiekun Intaru Lazuru dyplomatycznie odesłał nas do rzecznika klubu. Ten jednak, podobnie jak Janas, był wieczorem nieuchwytny.
Wychował ,,Grega'' i ,,Protasa''
56-letni Grabowski w Ostrowie pracował przez ostatnie trzy lata. Zajmował się tam prowadzeniem pierwszego zespołu oraz szkółki żużlowej. Wcześniej był szkoleniowcem w Rybniku i oczywiście w Zielonej Górze. To on uczył jeździć m.in. Piotra Protasiewicza i Grzegorza Walaska. - Niewykluczone, że w nowym sezonie będę pracował w ekstralidze - powiedział parę dni temu podczas wywiadu, który ukazał się na oficjalnej stronie internetowej klubu z Ostrowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?