Polskiemu kibicowi żużla trudno nazwać obiekt w Silkeborgu stadionem. Pośrodku 330-metrowego owal jest tor do mini-żużla. Na wyjeździe z pierwszego wirażu „brakuje” bandy. To wyjazd z parkingu. Coś takiego stosuje się też w Wielkiej Brytanii.
Polskiemu kibicowi żużla trudno nazwać obiekt w Silkeborgu stadionem. Pośrodku 330-metrowego owal jest tor do mini-żużla. Na wyjeździe z pierwszego wirażu „brakuje” bandy. To wyjazd z parkingu. Coś takiego stosuje się też w Wielkiej Brytanii.
Polskiemu kibicowi żużla trudno nazwać obiekt w Silkeborgu stadionem. Pośrodku 330-metrowego owal jest tor do mini-żużla. Na wyjeździe z pierwszego wirażu „brakuje” bandy. To wyjazd z parkingu. Coś takiego stosuje się też w Wielkiej Brytanii.
Polskiemu kibicowi żużla trudno nazwać obiekt w Silkeborgu stadionem. Pośrodku 330-metrowego owal jest tor do mini-żużla. Na wyjeździe z pierwszego wirażu „brakuje” bandy. To wyjazd z parkingu. Coś takiego stosuje się też w Wielkiej Brytanii.