Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dobiegniewie kultura chce iść do spichlerza

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Radny Michał Gacki chciałby aby miejscowy spichlerz przestał już straszyć mieszkańców Dobiegniewa. – Tu powinien być dom kultury – mówi pewnie.
Radny Michał Gacki chciałby aby miejscowy spichlerz przestał już straszyć mieszkańców Dobiegniewa. – Tu powinien być dom kultury – mówi pewnie. Mateusz Feder
- To wstyd żeby w Dobiegniewie nie było domu kultury - twierdzą mieszkańcy. Od lat planuje się taki obiekt w zniszczonym doszczętnie zabytkowym spichlerzu. Jest nadzieja: ma tu powstać Centrum Edukacji Artystycznej.

Michał Gacki, który jest niespełna 22 - letnim radnym gminnym nie może pojąć dlaczego od lat nikt nie chce utworzyć w mieście domu kultury z prawdziwego zdarzenia. - To wstyd, że nie mamy ośrodka gdzie mogliby się spotykać młodzi ludzie, pograć na instrumentach. Nie mogę tego zrozumieć - złości się radny. - Gmina nie może tylko budować i remontować sal wiejskich - dorzuca.

Krzysiek i Marek (na oko mają 17 lat, nie chcą nazwiska w gazecie) przyznają, że to "niezły obciach" żeby nie mieć nawet gdzie "porzępolić" na gitarze elektrycznej. - Znajomi tułają się po piwnicach. Muszą się jakoś organizować, przecież nikt nie będzie ćwiczył pod gołym niebem. Nie ma w mieście konkretnego pomieszczenia na próby - śmieją się chłopacy. Kiedy prosimy, by dali nam namiary na ich grających znajomych, nie chcą dalej z nami rozmawiać. - Musimy lecieć - rzucają na odchodne.

Nie znaczy to, że w mieście nie odbywają się żadne imprezy kulturalne. W miejscowym zespole szkół jest spora aula. Wygląda jak kino, poziomowane krzesła, spora scena, nieco kiszkowate kuluary, ciasnawe pakamerki. Najbliższa impreza to finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To tu są akademie, występy i przedstawienia. - Taki prowizoryczny dom kultury - uśmiecha się M. Gacki.

Nieco inne zdanie ma burmistrz Dobiegniewa Leszek Waloch: - Kiedyś może młodzi grali na instrumentach. Teraz tych szarpidrutów praktycznie u nas nie ma. Jeśli ktoś chce sobie pograć, może korzystać do woli ze szkolnej auli - wypala włodarz.

Może do spichlerza?

Od lat mieszkańcy słyszą od urzędników, że doskonałym miejscem na dom kultury jest stary spichlerz, który znajduje się tuż za budynkiem miejscowego magistratu. Metalowy, niechlujny płot, krzaki po kolana, małe drzewka rosną na zniszczonym dachu. Taki widok wita nas przy spichlerzu.

- Przez lata nie był on ogrodzony, bawiły się tu dzieciaki, takie lokalne miejsce spotkań. Dziesięć lat temu wybuchł tu wielki pożar, spichlerz prawie cały spłonął. Ktoś musiał zaprószyć tu ogień - kiwa głową Józef Migasiewicz, miejscowy strażak ochotnik. - To był naprawdę wielki i groźny pożar - wspomina. Dziś spichlerz stoi i straszy.

Zamknięty od lat. Jest jednak zapisany w poczet zabytków. - Budynek ma ok. 200 lat, prawdopodobnie do lat 30 - tych XIX wieku był tu arsenał dobiegniewskiego garnizonu. Dopiero później przekształcono go w spichlerz - informuje Błażej Skaziński, kierownik delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gorzowie Wlkp.

Remont obiektu należy uzgodnić z konserwatorem zabytków. Wstępne rozmowy zostały już przeprowadzone. Do warunków konserwatorskich należy, m.in.: zachowanie bryły i przywrócenie historycznej kompozycji elewacji budynku, odtworzenie zadaszenia oraz pokrycie go dachówką karpiówką, a także przywrócenie dawnej kolorystyki.

- Wszystko powinno być w zgodzie z historią - zaznacza konserwator. Jeśli miałyby tu być dom kultury, niezbędne będą nowe podziały wnętrza (musi być szereg pomieszczeń). - Jesteśmy gotowi do rozmów - zapewnia B. Skaziński.

Chcą kasy z miniesterstwa

Burmistrz Waloch widzi tu Centrum Edukacji Artystycznej i Aktywności Lokalnej. - Taka galeria sztuki, byłyby wystawy, wernisaże, pracownie plastyczne - wymienia jednym tchem włodarz. Są nawet na to zapisane środki w budżecie. Równo…50 tys. zł.

- To dopiero początek, ta kwota przeznaczona jest na niezbędną dokumentację. Złożyliśmy już wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, aby dali nam ok. 2 mln zł. Na razie czekamy na odpowiedź- uśmiecha się lekko Waloch.

KOMENTARZ
Mateusz Feder
Wieś też chce kultury
Dobrze, że radny Michał Gacki walczy o dom kultury w Dobiegniewie. To zwykły obciach, że w mieście gdzie jest siedziba gminy nie ma ośrodka kultury, a spichlerz niszczeje. Jednak w jednej kwestii z radnym nie mogę się zgodzić. Na ostatniej, przedświątecznej sesji zarzucał włodarzom, że ci remontują i budują sale wiejskie gdzie mieszka garstka ludzi, a nie dbają o sam Dobiegniew pod względem kulturalnym. Trzeba pamiętać, że na wielu wsiach przed laty pozamykano sporo szkół i przedszkoli. Gdyby tym ludziom zabrać ich ostatni "kawałek podłogi" jakim są sale wiejskie, to wiele wsi by zwyczajnie zamarło. I rację ma sołtys Wołogoszczy Waldemar Grzankowski, który na zarzut radnego odpowiedział, że ludzie na wsiach często nie mają samochodów, bywa, że ich świat kończy się na ich miejscowości. Niech to będzie świat choć z miejscem na kulturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska