Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Drzonkowie ruszyły Dni Województwa Lubuskiego

(tok)
Punktualnie o godz. 10 rozpoczęło się święto naszego województwa.
Na Dniach Województwa Lubuskiego można trafić na niecodzienne promocje...

Dni Województwa Lubuskiego

W Drzonkowie ruszyły Dni Województwa Lubuskiego
Tomasz Klauziński

(fot. Tomasz Klauziński)

Na razie ośrodek w Drzonkowie opanowały dzieci, dla których przygotowano gry zręcznościowe i masę nagród. Pogoda dopisuje. W powietrzu unosi się zapach popcornu, hot dogów i skoszonej trawy.

Drzonków powoli zapełnia się ludźmi, otwierane też są kolejne stoiska. W głównych rolach występują na razie uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Są już pierwsi zwycięzcy konkurencji sprawnościowych. Bieg na drewnianych nartach wygrała drużyna w składzie Radek Jahołowski, Krystian Białostocki i Dominik Dzikowicz ze szkoły podstawowej w Kisielinie.

Dzieci, ale też dorośli mogą sprawdzić się w wielu grach wymagających refleksu, precyzji i opanowania. Największą popularnością cieszy się "brzęczyk", W grze chodzi o przesuwanie metalowego kółka, które jest wokół metalowych prętów w taki sposób, aby ich nie dotknąć. - W grze osiągnąłem dobry czas. Miałem 19 sekund - chwalił się Kamil Tołoczko. Jego sposób na tak dobry czas? - Na zakrętach przesuwałem kółko wolniej, a na prostych jak najszybciej - zdradza uczeń SP w Starym Kisielnie.

Dzieci mają dużo frajdy. - Bardzo fajna impreza. Na pewno wybiorę się tu jeszcze po szkole - powiedział Mateusz Szeląg z podstawówki w Drzonkowie.

Jedną z atracji, jaką przygotowano dla gości jest przejazd bryczką. Można też skosztować regionalnych produktów. Na swoje stoisko zapraszają m.in. Alicja i Jan Onyśków z Wichowa. - Żona upiekła ciasta, a ja wykonałem różne przedmioty z drewna. Żona też mi przy tym pomagała. Malowała anioły - wyjaśnia pan Jan. W sobotę marszałek Elżbieta Polak otworzy strefę kibica, a w niedzielę wystartuje w marszu nordic walking.

Od godziny 14.00 do 15.30 wszyscy chętnie mają możliwość jazdy na koniu na loży. Po 14.00 rozpoczęły się gry i zabawy piłkarskie dla dzieci, prowadzone przez Akademię piłkarską Falubazu. W godzinach 14.00 - 16.00 goście odwiedzający Drzonków będą mogli obejrzeć pokazy sprzętu i ratownictwa. Zadbają o to strażacy z Zielonej Góry.

14.43 nad Drzonkowem pojawiły się chmury. Na razie nie pada i miejmy nadzieję, że tak będzie do końca dnia. Bo nawet dyrektor WOSiR-u, Bogusław Sułkowski podkreślał, że pogoda jest najważniejsza.

14.54 Strażacy rozpoczną pokazy wysokościowe, gdy tylko wóz z drabiną wróci z akcji.

15.30 Pokazy rozpoczęli strażacy. Na scenie trwa próba zespołu "Winnne Grona", koncert zacznie się o godz. 16.00.

Pokazy strażackie najbardziej podobały się dzieciom. Zwłaszcza, że była możliwość, żeby wjechać w koszu umieszczonym na drabinie na wysokość kilkudziesięciu metrów. - Było super! Czy się bałyśmy? Ani trochę! - mówiły zgodnie Iga, Ania i Daria.

Koncert, a właściwie koncercik zespołu "Winne Grona" był bardzo krótki. Zespół wykonał tylko dwa utwory, ale za to tematycznie bardzo związane z Ziemią Lubuską. Od 16.20 na scenie koncertuje zespół "Little Breaver", który był uczestnikiem programu "Must be the music". Przed sceną gromadzi się coraz więcej ludzi. Chociaż mogło być ich jeszcze więcej, ale zespół zrobił swoje. - Czasami zdarza się tak, że gramy dla kilku osób, a czasami dla kilkuset. Nie ma dla nas różnicy. Zawsze dajemy z siebie wszystko - przekonywała Dominika Śliżewska, wokalistka zespołu.

O 17.30 na scenie tanecznej wystąpi Zielonogórski Klub Tańca Sportowego "BUGS". Będzie energetycznie i przebojowe. Po tańcach przyjdzie czas na pokaz szermierki. Przez publicznością zaprezentują się zawodnicy ZKS Drzonków. Na scenie ma się także pojawić legenda polskiego tenisa stołowego Lucjan Błaszczyk. Nastąpiła zmiana planów i w zamian za Błaszczyka na scenie pojawił się jego klubowy kolega Daniel Bąk.

Szermierze walczyli na całego. W pojedynku pomiędzy Łukaszem Klekotem i Szymonem Staśkiewiczem lepszy okazał się ten drugi zwyciężając 5:2. - Dzisiaj wyjątkowo łatwo poszło mi z Łukaszem. Zazwyczaj stawia większy opór - mówił zaraz po walce zwycięzca.

O 18.30 na scenę wszedł zespół Las Melinas i zaczęło się istne szaleństwo. Zwłaszcza wśród najmłodszych widzów. Tańcom, podskokom, a nawet fikołkom nie było końca. Starsi widzowie ograniczyli się do dyskretnego tupania nogą, ale byli też tacy, którzy poszli o krok dalej i zdecydowali się na delikatne pląsy całego ciała. Prawie godzinny występ zespołu był ostatnim muzycznym akcentem tego dnia.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska