Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie będzie można kawę wypić pod ziemią

(waw)
Odkryte przy bloku koszarowym czwarte pomieszczenie już niebawem może stać się kolejną głogowską atrakcją turystyczną
Odkryte przy bloku koszarowym czwarte pomieszczenie już niebawem może stać się kolejną głogowską atrakcją turystyczną fot. Jacek Wawrow
Takiego odkrycia nikt się nie spodziewał! Podczas prac archeologicznych przy bloku koszarowym badacze dokopali się do jeszcze jednego pomieszczenia. Niebawem udostępnią je turystom.

Blok koszarowy, o którym mowa, znajduje się tuż obok byłego kina Bolko. Jest to XVIII-wieczna budowla, jeden z elementów dawnej głogowskiej twierdzy.

Przez dziesięciolecia widoczna była tylko górna, wejściowa część tej fortyfikacji, bo reszta znajdowała się kilkanaście metrów pod ziemią. Od miesiąca przy tym obiekcie trwają prace archeologiczne. Badacze nie przypuszczali, że rutynowa penetracja tego terenu okaże się tak owocna.

- Nie boję się tego stwierdzić, ale śmiało mogę powiedzieć, że dokonaliśmy sensacyjnego odkrycia - mówi archeolog z głogowskiego muzeum Zenon Hendel. - Nikt się nie spodziewał, że przy obecnym obiekcie, od tej strony znajduje się jeszcze jedno pomieszczenie. Do tej pory znaliśmy w tym miejscu tylko trzy komory. Teraz mamy czwartą. Blok koszarowy jest dwupiętrowy, ale w tym przypadku górna jego część jest całkowicie zniszczona. Niespodzianką jest jego część dolna, która zachowała się niemal w idealnym stanie.

Wnętrze ma ok. 15 m długości i pięć szerokości, i półkoliste sklepienie. - Jak sama nazwa wskazuje, blok koszarowy służył celom militarnym - opowiada prezes Stowarzyszenia Miłośników Głogowskich Fortyfikacji Józef Wilczak. - Gdy na początku ubiegłego stulecia twierdza przestała istnieć, to pomieszczenie zostało zamurowane. Czyli można powiedzieć, że człowiek wszedł tutaj po raz pierwszy od ponad 100 lat.

Od tego pomieszczenia w kierunku fosy biegnie przestronny korytarz. - W czasach istnienia twierdzy miał służyć szybkiemu przemieszczaniu się wojska z jednego miejsca na drugie, by w ten sposób zaskakiwać przeciwnika - uważa Z. Hendel. - Później przejście to zostało zasypane i tak pozostało do dziś.

Na posadzce jest trochę gruzu. Leżą na nich fragmenty starych, poniemieckich gazet, które po dotknięciu rozsypują się w palcach. - Cały obiekt jest jednak znakomicie zachowany i w przyszłości będzie nadawać się do turystycznego użytku - mówi Wilczak.

A jest już kilka pomysłów na zagospodarowanie. Wiadomo, że w remontowanym obecnie bloku koszarowym znajdzie swoją siedzibę m.in. Biuro Informacji Turystycznej. Będzie tam można kupić pamiątki i foldery o Głogowie. Odkryte niedawno czwarte pomieszczenie stwarza nowe możliwości.

- Jedną z zalet jest to, że oba te obiekty mogą funkcjonować niezależnie do siebie, gdyż są osobne wejścia - dodaje prezes. - Akurat w tym miejscu może powstać kawiarenka, a odkopany tunel może stać się fragmentem ciekawej podziemnej trasy. Po uzyskaniu stosownych zezwoleń byłaby to pierwsza w naszym mieście na stałe otwarta atrakcja turystyczna związana z twierdzą.

Głogowscy badacze i miłośnicy historii nie kryją radości. - Od wielu lat mówiło się, że Głogów zbudowany został na podziemiach, ale wiedza opierała się bardziej na legendach niż faktach - przypomina Z. Hendel. - W miarę naszych systematycznych poszukiwań, ta teoria zdaje się potwierdzać.

Niemal każda archeologiczna penetracja owocuje jakimś większym lub mniejszym odkryciem.

Prace badawcze przy bloku koszarowym zakończą się w końcu lipca. Należy jednak przypuszczać, że na tym nie koniec poznawania tego terenu. Z historycznych zapisów wynika, że pod budynkiem dawnego kina Bolko znajduje się dalsza część obiektu. Mówi się nawet o istnieniu ośmiu dalszych pomieszczeń.

- Przypuszczalnie, jednocześnie w bloku koszarowym mogło przebywać około 200 żołnierzy, tak więc sam obiekt musiał być słusznych rozmiarów - zauważa archeolog. - Myślę, że i to miejsce niebawem zostanie zbadane.

Fragmenty dawnych fortyfikacji od kilku lat wśród turystów cieszą się wielką popularnością. Kilka razy w roku są one udostępniane zwiedzającym, którzy, aby je obejrzeć, przyjeżdżają z całej Polski.

Niemal za każdym razem do tej swoistej trasy turystycznej dokładane są nowe obiekty. Najbardziej znane i najwcześniej oddane do użytku to kazamata i tunele kontrminowe znajdujące się w fosie. Ponadto, wrażenie budzą kilkusetmetrowe podziemia dawnego szpitala znajdującego się przy budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

- Mimo że na przełomie XIX i XX wieku twierdza była systematycznie rozbierana, to na szczęście zachowało się wiele jej elementów - dodaje Z. Hendel. - Naprawdę trudno przewidzieć, czy w niedługim czasie nie dokonamy kolejnych odkryć.
Najbardziej ekscytującą historyczną legendą jest rzekome przejście pod Odrą. Jednak na jego istnienie nie ma żadnych dokumentów, są tylko ustne przekazy. A archeolodzy nadal mają czego szukać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska