Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie odbyła się impreza w "W cieniu kolegiaty"

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Podczas festynu odpustowego pod kolegiata prezentowały swoje wyroby mieszkańcy gminy Kotla. Szczególnie plecaki ciasta i nalewkę z dzikiej róży.
Podczas festynu odpustowego pod kolegiata prezentowały swoje wyroby mieszkańcy gminy Kotla. Szczególnie plecaki ciasta i nalewkę z dzikiej róży. Fot. Anna Białęcka
Już po raz czwarty przy kolegiacie zaprezentowały się gminy z powiatu głogowskiego. Każdy mógł posmakować zupy kanonickiej na wieprzowinie, ugotowanej w wielkim garze.

Impreza w "W cieniu kolegiaty" została zorganizowana w tym roku przez powiat, a także wojsko i parafię kolegiacką. Były to trzy połączone imprezy - święto gmin, święto wojska a także odpust kolegiacki.
Świętowanie rozpoczęło się o godz. 12.00 mszą świętą w kolegiacie. O jej oprawę muzyczną zadbała hutnicza orkiestra dęta oraz zespoły ludowe. Wartę przy ołtarzu pełnili żołnierze z kompani reprezentacyjnej głogowskiej jednostki.

Na godz. 14.00 zaplanowano oficjalne otwarcie imprezy. Na wszystkich, którzy zdecydowali się spędzić niedzielne popołudnie w cieniu kolegiaty czekało wiele atrakcji. Wokół świątyni swoje stoiska ustawili przedstawiciele wszystkich gmin z powiatu głogowskiego. Koła gospodyń wiejskich prezentowały swoje produkty, których każdy mógł posmakować.
- Prezentujemy między innymi naszą nalewkę z dzikiej róży, która dzień wcześniej została najwyżej oceniona podczas konkursu kulinarnego na przeglądzie zespołów kresowych i biesiadnych w Siedlisku - powiedziała nam Stanisława Graczyk kierująca zespołem Skidniowianki z gminy Kotla.

A na scenie prezentowały się będą zespoły ludowe. Wysiłki ich wszystkich zostały ocenione przez jury. Nagrody były dla wszystkich uczestników tego konkursu. W większości był to sprzęt agd, który na pewno przyda się paniom z kół gospodyń wiejskich. Zwycięzców podamy w jutrzejszym wydaniu "GL".
W zbudowanej wiosce średniowiecznej prowadzone były konkursy i zabawy dla najmłodszych. W pobliskim LOK-u odbywały się będą rodzinne zawody strzeleckie.

Jedną z większych atrakcji festynu było gotowanie a później zajadanie zupy kanonickiej. Gar, znany między innymi z telewizyjnej reklamy płynu do mycia naczyń, został ustawiony na palenisku już z samego rana. Zupa była gotowana na wieprzowinie, trafiło do niej kilka worków warzyw. Składniki były podobno konsultowane z głogowskimi archeologami, którzy wiedzę na ten temat zdobyli podczas dokonywania odkryć archeologicznych w naszym mieście i okolicy. Nieraz w ich ręce wpadały garnki, na dnach, których zachowały się przypalone resztki potraw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska