Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie przybyło bezrobotnych

Redakcja
- Szkolimy ludzi, przygotowujemy do podjęcia pracy - mówi dyr. PUP Sławomir Majewski. - Jednak nie mamy dla nich ofert pracy (fot. Anna Białęcka)
- Szkolimy ludzi, przygotowujemy do podjęcia pracy - mówi dyr. PUP Sławomir Majewski. - Jednak nie mamy dla nich ofert pracy (fot. Anna Białęcka)
Kryzys światowy to tylko jeden z powodów ogromnego wzrostu bezrobocia w naszym mieście. - Nie przybywa inwestorów tworzących nowe firmy z nowymi miejscami pracy - alarmuje szef Powiatowego Urzędu Pracy Sławomir Majewski.

Statystyki mogą przerażać: w ubiegłym roku przybyło w Głogowie ponad tysiąc bezrobotnych. Ta tendencja wzrostu bezrobocia widoczna jest także w styczniu bieżącego roku. W tej chwili bez pracy jest niemal 5 tys. osób.

- Szukam pracy już od dwóch lat - powiedziała nam starsza kobieta w PUP. - Nie ma szans. Jestem gotowa przyjąć niemal każda pracę. Ale co z tego, jak nie ma żadnych sensownych ofert. Pytam więc także wśród znajomych. Bez skutku.

- W porównaniu do 2008 roku odnotowaliśmy spadek ofert pracy o prawie 7 procent - wyjaśnia S. Majewski. - Na wzrost bezrobocia mają wpływ trzy czynniki. Po pierwsze trwający kryzys światowy, lokalni przedsiębiorcy mają mniej zleceń, zawierają mniej kontraktów, a tym samy potrzebują mniej ludzi do pracy.

Po drugie, jak wyjaśnia szef PUP, mamy ciężką zimę. Zastój w rolnictwie jest więc zupełny. - I po trzecie nie przybywa inwestorów, którzy tworzyliby nowe miejsca pracy - dodaje.

Jak się okazuje na wzrost bezrobocia nie mają wpływu osoby powracające z zagranicy.- Nie odczuwamy, by to zjawisko było zbyt powszechne - mówi urzędnik. - Zgłosiło się do nas kilka osób, ale jest to niewielki odsetek.

Jak podkreśla dyrektor urzędu, rok 2009 był szczególny pod względem działań aktywizujących bezrobotnych. - Praktycznie każda chętna osoba mogła skorzystać z kursów zawodowych czy otrzymać inne wsparcie przygotowujące do podjęcia pracy - mówi Majewski.

W sumie na ten cel PUP przeznaczył w 2009 roku 10,7 mln zł. Ponad 60 procent tych środków uzyskał PUP poprzez programy unijne oraz z rezerw ministerstwa pracy i marszałka województwa. Mimo to bezrobotnych przybywa. Zdobywanie przez nich dodatkowych kwalifikacji na nic się zdaje, gdy pracodawcy nie poszukują pracowników. Niestety.

Czy jest szansa na to, by w naszym mieście powstały nowe firmy? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do samorządu miejskiego. - W specjalnej podstrefie nie ma jak na razie inwestorów - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Jednak trzy firmy wykupiły tereny wokół niej. Mamy zapewnienia, że inwestycje rozpoczną się jeszcze w tym roku. Teraz pomagamy im w załatwianiu formalności związanych z gromadzeniem odpowiedniej dokumentacji. Oni woleli inwestować poza podstrefą, ze względu na wymagania wobec inwestorów. Tam inwestorzy są zobowiązani do zatrudniania ludzi na długi okres, a w dzisiejszych czasach to duże ryzyko.

Jak zapewnia rzecznik, jedną z nich jest duńska firma IBF, produkująca elementy budowlane. - Liczymy, że zatrudnienie znajdzie w niej około 30 osób - mówi Sadowski.

Kolejnym inwestorem ma być firma Hurtap, już działająca w Głogowie, zajmująca się dystrybucją leków. - Jest jeszcze trzech lokalnych przedsiębiorców, którzy także zamierzają rozszerzyć swoją działalność - dodaje. Jednak nie ujawnił, jakie firmy reprezentują.

Jednak jeszcze żaden z tych inwestorów nie wbił nawet łopaty pod nową inwestycję na swojej ziemi. Nawet, gdy załatwi wszelkie formalności związane z dokumentacją, nie ma pewności czy od razu ruszy. Ewentualne nowe miejsca pracy powstaną więc tu nie wcześniej niż za rok.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska